Mały Krzyś walczy o życie

Krzyś to kociak, który nie ma jeszcze nawet roku. Przeszedł wiele złego w swoim życiu. Najpierw ktoś potraktował go jak zwykłe śmieci. Został wyrzucony wraz ze swoim rodzeństwem w środku lasu, w największy upał. Kocięta były wygłodzone, okropnie odwodnione. Być może to zaważyło na ich odporności, każde z kociąt poważnie choruje. Najpierw Krzyś ze swoim rodzeństwem, przechodzili bardzo rzadką postać kociego kataru, kaliciwirozę. Kociak nie rósł, ważył jedynie 800 g. Później zaczęły się poważne problemy z sercem Krzysia. Dusił się, jego serce przestawało pracować, ale jakimś cudem ostatnie badania, które były zrobione w połowie maja pokazały, że serce Krzysia, jak na razie, pracuje w porządku. Przestał brać leki, ale jego stan zaczął się pogarszać. Nadal jego waga jest bardzo mała 1,8 kg. Szereg badań wskazał, że kolejne problemy zdrowotne Krzysia to już nie serce, a najgorsza możliwa kocia choroba - FIP. 

To bardzo często wyrok dla kotów. Leczenie jest trudno dostępne, kosztowne i nigdy nie jest pewne czy kot wyzdrowieje, czy się nie podda. Co jest najważniejsze? Czas, im szybciej zadziałamy, tym większa szansa, że Krzyś wróci do zdrowia, oprócz tego ważne są regularne dawki leku. Mamy doświadczenie w tej chorobie. Nie jest ona zaraźliwa, ale mamy za sobą kilka kotów, które przeżyły lub przegrały z FIPem. Wiemy, że powrót do zdrowia jest możliwy, ale tylko gdy szybko i odpowiednio zadziałamy. Obecnie kończymy leczenie FIP u jednego z kotów, jesteśmy zadłużeni na ponad 10 000 zł. Teraz dochodzi konieczność leczenia Krzysia. Bez spłaty długu nie dostaniemy leku, a nie mamy czasu. Cel zbiórki może ulec zmianie, ponieważ nie znamy docelowej kwoty za leczenie, regularnie się ona zmienia, wraz z postacią choroby oraz wagą kota. Orientacyjna kwota to 15 000 zł, jeśli Krzyś nie będzie miał najgorszej postaci, czyli neurologicznej, być może uda nam się zamknąć w tych środkach. Trzymajcie za niego kciuki, to maleństwo, które przeszło więcej niż niejeden kilkunastoletni kot. Potrzebujemy Was i Waszego wsparcia, żeby dać mu normalne życie, bez chorób, ze szczęściem.