Zbieram na leczenie dla taty

Witam, mam na imię Ania. Nigdy nie myślałam, że będę musiała kiedykolwiek organizować zbiórkę pieniędzy na leczenie kogoś z moich najbliższych. Sama wielokrotnie wpłacałam dla kogoś pieniążki. Niestety sytuacja odwróciła się o 180° dla mojej rodziny.

W kwietniu tego roku dowiedzieliśmy się, że tata ma raka jelita grubego w stopniu G1/G2. Przeżyliśmy szok! 

Od kilku miesięcy bardzo chudł i przestał przyswajać jedzenie. Na szczęście, po badaniach tomografii i rezonansu, okazało się że nie ma przerzutów a sam guz nie jest dużych rozmiarów. Onkolog patrzy raczej optymistycznie. Przed operacją zalecił tacie radiochemioterapię, w celu zmniejszenia guza, żeby zaoszczędzić jak najwięcej tkanek. Niestety zarówno chemioterapia jak i radioterapia bardzo wyniszczają organizm. 

Tata teraz zmienił całkowicie swoje nawyki żywieniowe, pije witaminy i suplementy. Chce wygrać z tą chorobą, widzi że jest nadzieja! Chce walczyć dla swoich wnuków, dla swojej rodziny! Odkąd wiemy o tej diagnozie, nasza rodzina robi wszystko by tacie pomóc, ale niestety zaczynają się nam kończyć pieniądze, a jeszcze długa droga przed nami.

Z tego powodu chciałam bardzo prosić Państwa o pomoc!

Środki z niniejszej zbiórki będą przeznaczone na nierefundowane terapie, wlewy witaminowe i wzmacniające, badania, dodatkowe wizyty lekarskie, leki oraz na żywienie specjalnego przeznaczenia.

Wierzę, że dobro wraca! Ogromnie dziękuję, za wszystkie wpłaty!