Milton trafił pod opiekę Fundacji w krytycznym momencie swojego życia. Gdyby nie stanowczy sprzeciw lekarza weterynarii i przyjęcie go pod skrzydła Fundacji Miasto Kotów, to Miltona nie byłoby z nami. Jego dotychczasowi opiekunowie nie chcieli mu pomóc, nie chcieli zająć się swoim kotem po poważnym wypadku, pożałowali czasu i pieniędzy na ratowanie zwierzęcego członka rodziny…
Milton jest jednym z mieszkańców Malinowego Zdroju, którym żartobliwie nazywamy naszą minikociarnię. Malinowy Zdrój to tak naprawdę wynajmowane, dwupokojowe mieszkanie z dużą loggią, łazienką i zapleczem socjalnym, ale liczymy, że uda nam się w przyszłości znaleźć znacznie większy lokal, który pozwoli poszerzyć zasięg naszej pomocy. Do Malinowego Zdroju trafiają koty, dla których nie mamy miejsca w fundacyjnych domach tymczasowych lub które wymagają szczególnego leczenia lub atencji ze strony wolontariuszy.
W Malinowym Zdroju Milton wraca do zdrowia po operacji stabilizacji szczęki. Jest pod opieką kilkunastu wolontariuszy, którzy od rana do późnych godzin wieczornych spędzają czas z kotami i dbają o nasze kocie „uzdrowisko”. Sprawiają, że wszyscy „pensjonariusze” czują się tu jak w domu, choć plan jest taki, by każdemu podopiecznemu znaleźć ten prawdziwy dom i zrobić tym samym miejsce na kolejną potrzebującą biedę.
Jak wspomnieliśmy lokal jest wynajmowany. Co miesiąc płacimy, czynsz + wynajem oraz ponosimy koszty zużycia prądu, gazu, wody i wywozu śmieci - w sumie 1250 zł.
Wiemy, że prosimy o wiele. Znacznie łatwiej zdobyć fundusze na leczenie kota czy opiekę nad malutkimi, porzuconymi kociętami niż na tak prozaiczne sprawy jak czynsz. Ale dzięki naszej minikociarni ratujemy kocie życia, pomagamy zwierzętom, którym bez Malinowego Zdroju musielibyśmy odmówić, dlatego ogromnie Was prosimy o wsparcie. Bądźcie z nami co miesiąc w tym trudnym momencie płacenia należności lub podarujcie dowolną kwotę jednorazowo. Zadbajmy wspólnie o ten nieco nietypowy koci azyl.Musimy jeszcze wspomnieć o jednej ważnej sprawie. Malinowy Zdrój jest też miejscem spotkań z naszymi darczyńcami, osobami zainteresowanymi adopcją i wolontariatem. Jest magiczny. Sprawił, że w ostatnim czasie dołączyło do naszej Fundacji sporo niesamowitych ludzi czerpiących radość i satysfakcję z obcowania z kotami i z pomagania. Tak więc zapraszamy jeśli mieszkacie blisko nas lub będziecie przejazdem w okolicy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!