Pewna historia. Urodziłam się jako szcześliwe dziecko i takim człowiekiem jestem do teraz w pewnym wieku wykryto u mnie chorobe której każdego dnia się obawiałam każdego dnia była ze mną to nie siostra blizniaczka która ci pomoże to schorzenie które nie wiadomo kiedy zetnie cię z nóg i stracisz świadomość najgorzej - życie każdego razem z tą Przyjaciółką o której nie dało się zapomnieć nawet śpiąc w trakcie snu pobudki idąc gdziekolwiek towarzyszy ci strach że upadne i już nie wstanę ewentualnie nie będę umiała chodzić... Nie mówiac o tym czy nie stracę mowy czy moja głowa będzie nie naruszona Opowiadam wam o chorobie która jest epilepsja choroba bardzo ogranicza.Byłam wyzywana od alkoholiczek bo nie potrafiłam iść równo dostaje drgawek z przemeczenia..Jestem w połowie niesłysząca. Radzę sobie jakoś ale po pewnym czasie zaatakowało mnie drugie schorzenie po którym straciłam nerwy i z osamotnienia za przestałam być sobą kontakt z innymi mam utrudniony z powodów lekowych które kosztują. Bardzo proszę każdego kto mógł by wspomóc moją rehabilitacje stracony czas lęk przezwyciężenie choroby. Chciałbym nie tkwić w martym punkcie. Nie bądźcie obojętni.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!