na walkę z nowotworem szpiku

Nazywam się Aleksandra i urodziłam się ze złośliwym nowotorem tkanki łącznej - guzem okolicy krzyżowo-guzicznej, który był olbrzymi. To było przyczyną wcześniactwa, zakażenia noworodkowego, niedotlenienia OUN, niedoczynności tarczycy i zaburzeń pracy serca. Już w trakcie ciąży nie dawano mi żadnych szans na przeżycie a jeśli jakimś cudem by mi się udało- byłabym całkowicie niepełnosprawna z powodu guza, który rozwijał się szybciej niż ja.  Mimo braku szans na przeżycie albo normalne funkcjonowanie udało mi się, i mogłam cieszyć się normalnym życiem, mimo bardzo częstych kontroli w centrum zdrowia dziecka w Międzylesiu. W nastoletnim wieku miałam kilka operacji plastycznych w formie przeszczepu tkanki tłuszczowej w miejsce moich zdeformowanych pośladków po tym okropnym nowotworze. Przeżyłam wiele przykrości z tego powodu, ale starałam się tym nie przejmować i cieszyć się, że jestem tu gdzie jestem. W swoim nastoletnim okresie osiągnęłam dużo sukcesów sportowych i naukowych, a moim marzeniem było dostanie się do wojska. W roku 2023 kiedy miałam skończyć 18lat pod koniec sierpnia, miałam również z tym dniem zakończyć moją „przygodę”w centrum zdrowia dziecka zakańczając przy tym całkowicie leczenie i rozpoczynając pogoń w realizacji moich marzeń. No właśnie, „miałam”. Pół roku przed moją 18stką, nagle bardzo poważnie pogorszyły mi się wyniki krwi, i stan mojego zdrowia . Po dokładnej diagnostyce zdiagnozowano u mnie kolejny nowotwór - nadpłytkowość samoistną pierwotną inaczej mieloprofilacyjną chorobę szpiku. Jestem aktualnie w trakcie chemioterapii oraz leczenia interferonem a przede mną jeszcze długa droga i kolejna walka, mimo że miałam już żyć normalnie z dala od świata medycyny, bólu, lęku i stresu, jednak los wybrał inaczej i chciałabym prosić o pomoc w mojej ponownej walce.

Podana kwota celu zbiórki jest przypadkowa:)