Pomóżmy Tosi wrócić do zdrowia.
Tosia to dwuletnia kotka, którą przygarnęłam jako bezdomnego maluszka (miała około 2 miesięcy). Od samego początku naszej przyjaźni była wyjątkowym kotkiem pełnym wdzięczności. Przez cały ten okres do maja 2025 nie działo się nic co mogło mnie zaniepokoić Lecz pewnego dnia wracając z pracy nie przybiegła się przywitać tak jak to robiła każdego dnia, myślałam wtedy, że jest zmęczona lecz się myliłam. Kiedy poszłam się przywitać i spojrzałam na jej oczka, przeraziłam się. Jej źrenice były całkiem czarne. Tosia próbując się przemieszać po mieszkaniu obijała się o każdy mebel co mnie jeszcze bardziej zaniepokoiło. Z dnia na dzień straciła całkiem wzrok. Udałam się do weterynarza na następny dzień gdzie miała podejrzenie zapalenie spojówek, leczyłyśmy się przez 8 dni lecz to nie przyniosło żadnej poprawy. Następnie wykonaliśmy badania krwi, usg brzuszka oraz echo serduszka, lecz nie było nic niepokojącego. Zostałam odesłana do przychodni okulistycznej do której się udałam. Pani doktor zbadała Tosi oczka gdzie okazało się, że ma już obustronne całkowite odwarstwienie siatkówki. Dostałyśmy leki, między innymi steryd. W mojej głowie pojawiła się kolejny raz nadzieja na odzyskanie wzroku. W ciągu 2 tygodniowego leczenia Tosi siatkówki zaczęły reagować na światło, kolejna wizyta okulistyczna wykryła że jej siatkówki zaczęły się przyklejać. Czar prysł. Ponownie z dnia na dzień się pogorszyło. Tym razem jej oczka stały się mleczne. Kolejna wizyta okulistyczna, na której okazało się, że siatkówki oka są w gorszym stanie. Mamy podejrzenie FIP-podstępna choroba śmiertelna, która do niedawna była wyrokiem.
Dziś na szczęście istnieje leczenie, które daje nam szanse na uratowanie jej życia, lecz koszt jest niewyobrażalnie drogi.
Od tygodnia walczymy o jej życie. Każda dawka leku to kolejna nadzieja na lepsze jutro.
Leczenie trwa 84 dni i wymaga codziennego podawania specjalistycznych leków, których cena to nawet kilka tysięcy złotych.
Dlatego proszę- pomóżcie uratować mi Tosie, ona zasługuje na dalsze życie.
Każda złotówka się liczy.
Każde udostępnienie tej zbiórki przybliża nas do celu.
Z góry dziękuję wszystkich dobrym serduszkom za pomoc ❤️
W razie potrzeby mogę przesłać dokumentację medyczną.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anita Kurmanska
Mój kotek też był chory 3 lata temu ale wygrał. Powodzenia :)