Coś mnie powstrzymywało od napisania tego .
Dziewczyny mówiły: Beata zrób post z kolejną zbiórką o Cyprysku, zobacz jakie on generuje koszty, nie wypłacimy się.
Czekałam.
Wiem jakie generuje koszty. Widziałam kartę wizyt, jest bardzo długa i codziennie się zapełnia. Dwa razy dziennie u lekarza, leki z najwyższej półki, trzy tygodnie walki. Inhalacje, interferony, przeciwbólowe, antystresowe, suplementy, badania krwi, wymazy, kroplówki.
Były momenty kiedy zastanawialiśmy się czy warto mu przedłużać to zycie. Kalciwiroza i koci katar wyjątkowo w tym przypadku wredne, nie dawały za wygraną. Czy nie lepiej już odpuścić?
Żal było patrzeć w ten opuchnięty, obolały pyszczek i dwie krwawe rany zamiast oczek, słabe ciałko, które leciało z wagi z dnia na dzień. Ból w gardie i w pyszczku przez nadżerki musiał byc okropny. Kotek produkował ogromne ilosci flegmy, ktora utrudniała mu oddychanie i która była po prostu wszedzie. na nim, na ścianach i na nas. Cyprysek musiał być cały czas na przeciwbólowych i silnych lekach przeciwlekowych, po których Mariolka pędziła "na kogucie" do kociarni , bo tylko 10 min od podania zastrzyku Cyprysek chciał jeść.
Przez ten czas nic Wam o tym nie pisalam, mimo że wiele osób pytało jak się czuje Cyprysio.
Nie chciałam zapeszać.
Dlaczego?
Ponieważ bywało niejednokrotnie tak, że kiedy z kotem jest aż tak źle to po opublikowaniu zbiórki na drugi dzień musieliśmy się z nim żegnać.
Tak więc tym razem pomyślałam: poczekam do dnia kiedy będzie można powiedzieć:
Cyprysek będzie żył.
No i właśnie dzisiaj można to powiedzieć.
Wirusy odpuszczają, waga kotka idzie w górę, oczka nas widzą.
Cyprysio to prawdziwy wojownik.
Na szczęście miał czym walczyć bo jego wyniki krwi okazały się mimo choroby bardzo dobre. Testy fiv/ felv ujemne.
Oczywiście to nie koniec leczenia kocurka.
Dzisiaj jest progres i opadły emocje związane z walką o jego życie.
Cyprysek dzisiaj
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
Teraz trzeba mieć za co zapłacić za tą walkę panu doktorowi.
Bardzo Was Kochani prosimy o wsparcie finansowe.
DLA CYPRYSKA, NAJWIĘKSZEGO KOCIEGO WOJOWNIKA, KTÓRY POKAZAŁ NAM WSZYSTKIM , ŻE NIE MOŻNA SIĘ PODDAWAĆ,ŻE JEŚLI JEST UŁAMEK NADZIEI TRZEBA WALCZYĆ O ŻYCIE. TYM BARDZIEJ TAK MŁODE ŻYCIE.
Z góry serdecznie dziękujemy.
Tutaj Cyprysek wygrzewający się w słoneczku. Dziewczyny codziennie go wynoszą w klatce. Bardzo mu to służy. Przeciąga się i myje futerko.
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
Link do postu z filmikiem o Cyprysku
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Barbara
Wracaj do zdrowia koteczku ❤️
fan kotelow
zdrowiej kiciula