Jestem facetem który wierzył że przyjaciel nie wystawi przyjaciela na kłopoty z bankiem no i się przejechałem ..Otwarłem oczy gdy przyszedł mi z banku nakaz płatniczy ,przyjaciel nie odbiera telefonu i nie spłaca kredytu który wziąłem dla niego a jestem na rencie i mam 1025 zł a do banku trzeba płacić 421,80 zł.Przywróciło by mój spokój ducha i wiarę że przyjaciół można mieć nie znając z imienia i nazwiska,Dziękuję z góry i będę wdzięczny wszystkim za pomoc finansową POZDRAWIAM Jerzy
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!