Lala to seniorka odebrana przez nas w 2015 roku z tragicznych warunków. Laleczka była cieniem psa, maleńkim szkielecikiem, gryzącym nas przy każdej próbie dotyku, niewidomym, z odleżynami, ropą w oczach, cukrzycą i rakiem :(
Dziś Lala to zupełnie inny psiak - otwarty, radosny, uwielbiający człowieka, choć nadal niewidomy i z cukrzycą. Niestety, Lala miała w okresie okołowakacyjnym spore problemy z pęcherzem - widoczne były kropelki moczu na podłodze, bolała ją okolica pęcherza moczowego, do tego była bardziej apatyczna.
Leczenie pęcherza niewiele dawało, po odstawieniu antybiotyków, leków rozkurczowych i przeciwbólowych objawy nawracały. Wtedy też Lala trafiła na USG do dra Mariusza Siedlickiego, który wykrył zmiany na pęcherzu moczowym i podejrzewał, że jest to zmiana nowotworowa.
Kolejne badania wykazały, że Lala faktycznie ma raka nabłonka przejściowego umiejscowionego przy ujściu cewki moczowej. Wyrok - nieoperacyjny rak, którego rozrost spowoduje zamknięcie się pęcherza i uniemożliwi oddawanie moczu.
Usłyszeliśmy, że Lala zostanie z nami około 12 miesięcy. Żeby mogła tyle czasu żyć musi przyjmować chemioterapię. Wlewy ma co 3-4 tygodnie, po każdym z nich przez 4 dni dostaje podskórne kroplówki z lekami (Cerenia, Ornipural, Biodyl) Dodatkowo sunia przyjmuje cały arsenał leków - wątrobowe, rozkurczowe, na wsparcie funkcjonowanie pęcherza moczowego, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwkrwotoczne (łącznie 9 różnych leków).
Obecnie ma już za sobą 4 wlew chemii, a w styczniu planujemy kolejne badanie USG, które wykaże czy leczenie przynosi efekty - spowolnienie rozrostu raka.
Leczenie Lali będzie trwało do ostatniego dnia jej życia. Dlatego OGROMNIE prosimy o WSPARCIE :(
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!