Landrynka cierpiała przy drodze

Ratujemy Landrynkę - kotkę, która samotnie cierpiała przy drodze… 💔 Mijana przez kolejne auta, kolejnych ludzi, którzy za nic mieli jej cierpienie… 😭

Błagamy Was o PILNĄ pomoc 🙏‼️🙏 Landrynka już ma do zapłacenia fakturę w klinice, a to dopiero początek jej ratowania 💔

🆘🆘🆘

„Starszy pan znalazł potrąconego kotka przy drodze. U nas nie ma weterynarza z rentgenem… Pomożecie?” - brzmiała wiadomość, jaką dostaliśmy w zgłoszeniu 🥹

Pojechaliśmy. Bo żadne dzieci nie powinny umierać 😭 A już zwłaszcza w cierpieniu… Żadne kocie dzieci… 💔💔💔

Brudna, zabiedzona i głodna - tymi słowami można opisać Landrynkę… 💔💔💔

Jednak największym problemem jest to, czego nie widać od razu… 😢

Landrynka krzywo chodzi. Zupełnie nie jak kociak w jej wieku 😭 Czy to skutek potrącenia? A może wady rozwojowej? Nie wiemy. Wiemy jedno - malutka cierpi i musimy jej pomóc… 💔

Bo przecież dzieci nie powinny cierpieć bez pomocy… 😢

Przed Landrynką kosztowna diagnostyka i leczenie… Przed nią ortopeda, zdjęcia rtg, usg, radiolog, kardiolog przed znieczuleniem… 💔 Przed nami - opłacenie powyższego, ostrego dyżuru, badań krwi, testów fiv/felv, testów na panleukopenię i paliwa za szaleńczą jazdę po malutką Landrynkę… 😢😢😢

Błagamy Was o pomoc - jeszcze nie zaczęliśmy na dobre ratować Landrynki, a na liczniku już jest 1000 złotych. A będzie dużo więcej… 😢

/zbiórka pokryje koszta ratowania Landrynki, a jeśli zostaną z niej środki - również innych kociaków, które nie mają swoich zbiórek/