To jest Bielik, kotek ma prawie 10 lat i właśnie czeka go ciężka operacja ortopedyczna ratowania złamanej łapki.
Jak do tego doszło? W ten weekend babcia, która mieszka w tym pokoju postanowiła, że otworzy sobie okno balkonowe na noc bo było jej duszno. Kotek zawsze spał w drugim pokoju ze mną i córką. Jednak tym razem wyjątkowo nas nie było w domu i kot został z babcią o czym zapomniała. Mieszkamy na czwartym piętrze kamienicy. Po jakimś czasie obudziło ją przeraźliwe miałczenie zza okna. Babcia zorientowała się, że to nasz kot, bo nie ma go w domu. Nie wiadomo dlaczego postanowił wypaść z okna bo od 9 lat nie zbliżał się do niego. Był bardzo ostrożny.
Kot w czasie upadku uderzył lewą tylną łapką o balustradę któregoś balkonu pod nami i pogruchotał piszczel. Jest to złamanie wieloodłamowe.
Konieczna jest bardzo skomplikowana ortopedyczna operacja rekonstrukcji i scalenia kości.
Koszt takiej operacji to 2500,00 zł
do tych kosztów dochodzą koszty diagnozy, leków, koniecznego pobytu w szpitalu dla zwierząt. Tańszą alternatywą jest amputacja łapki :(
Bielik jest w tej chwili w klinice MULTIVET w Warszawie, gdzie jest hospitalizowany i gdzie ma być operacja.
Proszę Was o pomoc i wpłaty na zbiórkę, która pokryje część kosztów leczenia.
W czasie pandemii niestety nie pracuję, więc tak wysoki nieoczekiwany wydatek jest dla mnie nie do udźwignięcia.
Dziękuję WAM bardzo za pomoc Bielikowi w tej okropnej sytuacji!
Jestem niezmiernie wdzięczna za każdą wpłatę, która pomoże nam uniknąć amputacji. Dziękuję!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!