Zbiórka Leczenie dla Reni - zdjęcie główne

Leczenie dla Reni

20 023 zł  z 21 000 zł (Cel)
Wpłaciło 106 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Joanna Kwiatkowska - awatar

Joanna Kwiatkowska

Organizator zbiórki

Nazywam się Joanna Kwiatkowska. Piszę do Was w imieniu mojej mamy Reginy Kwiatkowskiej – naszej Reni.
Prawdopodobnie trafiłeś tu ponieważ znasz Renię i chociażby część jej historii. Jeżeli nie to tym bardziej jesteśmy wdzięczni za to, że chcesz ją poznać i ewentualnie wspierać.


WCZORAJ

Do września 2023 moja mama była pogodną emerytką, ciepłą i ogromnie opiekuńczą kobietą o złotym sercu. Wielu z Was taką ją pamięta. Do tej pory właściwie nie miała problemów ze zdrowiem. 

Akurat przyjechałam do Polski. Mieszkam od kilku lat z mężem we Francji.Mama od śmierci męża, Jerzego, mieszka w Gdańsku całkiem sama. Wspólnie planowałyśmy jej przeprowadzkę do nas mając na względzie, że z wiekiem będzie nas coraz bardziej potrzebować.

Końcówka września była w Gdańsku wyjątkowo ciepła i oprócz załatwiania spraw formalnych udało nam się spędzić trochę czasu na plaży. Nic nie zapowiadało tego, co stało się 30 września. Wyszłam z domu tylko na parę godzin i zostawiłam mamę krzątającą się w kuchni, jak zwykle zatroskaną o to by jej już dawno dorosła córka zabrała wszystko co potrzeba i miała co zjeść. 

Zadzwoniłam do niej gdy już byłam w drodze powrotnej i pytając czy mogłaby wstawić obiad, nie interpretowałam jej zmęczonego głosu z początkiem tragedii. Parę minut później, kiedy dotarłam do domu doznałam szoku. Zrozumiałam, że dzieje się coś strasznego, a nasz świat wywrócił się do góry nogami. Mama doznała rozległego udaru krwotocznego mózgu.

Mimo błyskawicznego wezwania i przyjazdu karetki, pierwsze rokowania lekarzy były miażdżące i nikt nie dawał wielkich szans na przeżycie mojej Mamie. Trzymaliśmy się myśli, że kluczowy jest pierwszy z cudów jaki miał miejsce. Przecież mogłam być we Francji, przecież mogłam wrócić kilka godzin później… 

Później, niestety nie po raz ostatni musiałam zderzyć się z bardzo pesymistycznymi rokowaniami i obserwować kolejne cuda. Najpierw była długa, ciężka noc i operacja (której najprawdopodobniej miała nie przeżyć), później, podejrzenie śmierci mózgu i przygotowania na najgorsze. Do tego sepsa na OIOMie, półtoramiesięczna śpiączka farmakologiczna z której bardzo długo nie chciała się wybudzić i oddychanie za pomocą respiratora. Kilkukrotnie lekarze zapowiadali, że gigantycznym sukcesem będzie, jeśli Mama będzie umiała świadomie ruszyć oczami czy ręką.

Trzy miesiące po wylewie, Mama zadziwiła nas wszystkich, co prawda dopiero po trzech próbach, ale zaczęła samodzielnie oddychać, pokonała sepsę, otworzyła oczy, rozpoznaje część osób na żywo lub na zdjęciach co jakiś czas zupełnie świadomie zaczyna rozmawiać. Pamięta nawet o tym, że trzeba zapłacić rachunki. Zgadnijcie o co spytała mnie leżąc na łóżku szpitalnym - tak, tak: "czy jestem głodna"! :)


DZISIAJ

Jak widzicie przekroczyła początkowe rokowania. Ma rurkę tracheotomiczną, która mocno utrudnia mówienie. Jest osobą stale leżącą, porusza rękami, trochę nogami, karmiona jest pozaustrojowo.

Na ten moment znajduje się w hospicjum, w którym przebywa ze względu na konieczność wyleczenia odleżyn – na szczęście już w końcowej fazie.
Niestety jest to miejsce w którym nie jest prowadzona prawie żadna terapia. Ratowanie życia udało się, leczenie sepsy i wybudzenie ze śpiączki także, ale wszyscy, którzy znamy państwową służbę zdrowia wiemy, że w tym wypadku skupia się na podtrzymywaniu.


Rozważaliśmy jej transport do nas i opiekę we Francji ale pokonały nas formalności. Ja od trzech miesięcy jestem z dala od mojego domu, męża i pracy. Opieka nad mamą pozwala mi jedynie na pracę dorywczą. Szukam odpowiedzi na pytania, za trudne nawet dla lekarzy. 


JUTRO

Czy mama będzie w stanie w miarę samodzielnie funkcjonować, jeść? Czy odzyska pełną świadomość, czy znowu będzie "sobą"? Oczywiście jesteśmy pełni obaw, ale...po pierwsze będziemy walczyć o każdą drobną poprawę a po drugie już doświadczyliśmy kilku cudów.

Moim marzeniem jest konsultacja i terapia na terenie profesjonalnego ośrodka, który specjalizuje się w pracy z ludźmi po udarach. Wykonać badania, które pozwolą ocenić jaki jest stan Reni i jakie są możliwości dalszego leczenia, - wykonać badania na które w hospicjum nikt nie wyraża już zgody. Zwieńczeniem takiego pobytu byłyby zabiegi terapeutyczne i rehabilitacja wybrana spośród powyższych. Walczymy o usprawnienie komunikacji, a może częściowe przywrócenie możliwości poruszania się?

Turnus dwutygodniowy:

10.500,00zł (osoba rehabilitowana wraz z obowiązkowym opiekunem)

Koszt zawiera:

- zakwaterowanie i wyżywienie dla osoby rehabilitowanej i opiekuna,
- rehabilitację 3,5 h  do 4 h dziennie
- stymulację wykonywaną przez rehabilitantów,
- konsultację neurologiczną
- naukę opieki dla opiekuna

Zakres rehabilitacji (tzw. pakiet podstawowy) obejmuje:
-Stymulacje Salus - Sis z  rehabilitantem,
-Praca czynna z rehabilitantem (ćwiczenia, masaże, pionizacja czynna, Andago itd. zamiennie w zależności od przypadku),
-Komora Hiperbaryczna lub Komora Ozonowa,
-Pionizacja bierna lub prądy,
-Hydroterapia (Orionmed, WKS lub WKD, także Hydro w ramach higieny)


Obawiamy się, że to dopiero początek. Kiedy porozmawiamy z tamtejszymi specjalistami będzie więcej wiadomo jak możemy przywrócić Mamie sprawność i na co możemy liczyć. Bo nie ma co się oszukiwać, to nie będzie krótka walka. 

Będziemy cieszyć się gdy uda się zorganizować jeden taki turnus. Każda kwota ponad 10 500 zł pozwoli na spokojniejsze ponoszenie codziennych wydatków. Naszym marzeniem są dwa takie turnusy. 

Dziś zwracamy się do Was, bo wierzę, że możecie pomóc zebrać pieniądze na początek na choć jeden taki turnus, żeby jak najszybciej wdrożyć odpowiedni program działania. 

Renia w swoim sercu miała zawsze miejsce dla każdego i jeśli kogoś zdenerowała to chyba tylko tym, że bardzo chciała każdemu pomóc i choćby nałożyć "jeszcze jednego kotlecika".

Zbliża się koniec roku podatkowego. Życzymy Wam abyście mieli jak największe dochody. Przypominamy o możliwości odliczenia wszelkich darowizn przekazanych do końca roku.


Wiemy, że także Wam brakuje Reni, która gdy tylko będzie mogła podziękuję Wam osobiście i zapewne będzie jak zwykle zła, mówiąc "a weź przestań, nie trzeba było".  

Dziękujemy! Za każdą wpłatę. Za każdą złotówkę.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Przyjaciele z Gdańska - awatar

    Przyjaciele z Gdańska

    13.01.2024
    13.01.2024

    Dowiedzieliśmy się późno, ale pomożemy jak będzie trzeba. Zasługujesz na taką pomoc. Nie poddawaj się. Asia, Ty też.

  • Lidia Zawadzka - awatar

    Lidia Zawadzka

    02.01.2024
    02.01.2024

    Zdrowia życzę ❤️

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    29.12.2023
    29.12.2023

    Bedzie dobrze🧡

20 023 zł  z 21 000 zł (Cel)
Wpłaciło 106 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Joanna Kwiatkowska - awatar

Joanna Kwiatkowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 106

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
500
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
300
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Kamil - awatar
Kamil
170
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij