Nazywam się Martyna i mam 15 lat.
Nigdy w życiu nikogo nie prosiłam o pomoc. Teraz jest inaczej. Zostałam zmuszona sytuacją finansową, która przerosła możliwości moich rodziców.
Porter to hucuł, którego adoptowałam 25 września 2018 roku z fundacji Molosy Adopcje, jednak znałam go dużo wcześniej. To 23 latek, choruje na nadczynność części pośredniej przysadki mózgowej (PPID "Cushing"), poddany jest leczeniu i stałej opiece weterynaryjnej.
Miesięczny koszt leków wynosi ok. 230 zł.
Dostaliśmy zalecenie ponownego pobrania krwi na hormon tarczycy, by dowiedzieć się, czy obecna dawka leku jest wystarczająca - koszt ok. 180 zł.
Koń nie został zaszczepiony, gdyż jest zbyt osłabiony. Ciężko mu się oddycha, wdrożyliśmy jednak z rekomendacji naszego lekarza weterynarii echinaceę, która trochę oddech u niego stabilizuje.
Dodatkowo zlecono nam wizytę stomatologa (ma bardzo ostre krawędzie zębów policzkowych, zgryz schodkowy) - koszt usługi to ok. 400 zł + dojazd. Zależy mi na tym, gdyż dodatkowo istnieje podejrzenie ropnia zęba, a koń mimo odpowiedniej diety, stałego dostępu do siana, nie przybiera na wadze. Jego kondycja ulega znacznemu pogorszeniu.
W dniu wczorajszym (12.10.2020) nastąpiło kolejne pogorszenie kondycji fizycznej Portera. Porter odpoczywając na leżąco, przygniótł swoim ciężarem swoją lewą, tylną nogę, przez co zdrętwiała mu, a on męczył się 3 godziny i nie mógł wstać - mimo naszych prób postawienia go na nogi. Uczestniczyło w tym kilka dorosłych osób, włącznie ze mną. Kilku weterynarzy odmówiło przyjazdu z powodu braku dostępu do leków przeznaczonych do eutanazji (podobna sytuacja miała miejsce w lutym 2019 roku, kiedy wszyscy byli pewni, że nie ma już dla niego ratunku). Jednak lekarz Mateusz Śledzik z Omni-Vet, jedyny podjął się pomocy w trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się koń (odległość i czas dojazdu do konia działał na jego niekorzyść).
Po otrzymaniu medykamentów, czuje się trochę lepiej (chodzi bez oznak bólowych, jednak uważa na tę nogę).
Porter jest bardzo dzielnym koniem, zawsze walczy do końca i nie poddaje się (mimo jego przeciwności życiowych).
Zapewniamy mu godne warunki bytowe.
Kuc mieszka ze swoją ukochaną towarzyszką, której nie odstępuje na krok - Kundzia, kuc szetlandzki.
Ma dostęp do dużej łąki, ma zapewnione dobrej jakości siano, słomę i paszę treściwą, odpowiednio go suplementuję. Jest regularnie werkowany i odrobaczany (szczepienie odroczone z powodu stanu zdrowia).
Stajnię z wiatą na siano i paszarnią zbudował mój tata, jej koszt przewyższył wartość obydwu koni kilkukrotnie. Niezbędny sprzęt taki jak derki zimowe itd. również kupiliśmy sami.
Nigdy nie otrzymaliśmy wsparcia finansowego, ani pomocy w leczeniu ze strony fundacji.
Nigdy nie korzystaliśmy z pomocy finansowej firm jak i ludzi prywatnych.
Wczoraj za pomoc weterynaryjną moi rodzice zapłacili 340 zł, a czeka nas jeszcze sporo innych wydatków związanych ze zdrowiem Portera.
W tym momencie z przykrością muszę stwierdzić, że opłaty za leczenie nas przerastają.
Dlatego proszę Państwa o pomoc.
Porter jest moją miłością, oczkiem w głowie i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Niestety moi rodzice odczuwają znaczny wzrost kosztów utrzymania i leczenia Portera.
Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc finansową. Nie chciałabym, by w/w sytuacje powtórzyły się w przyszłości, dlatego zależy mi na wykluczeniu wszelkich deficytów zdrowotnych, które mogą pogorszyć jego stan zdrowia jeszcze bardziej.
PS: Niestety niektóre zdjęcia po opublikowaniu są marnej jakości.
Wszystkich zdjęć oddających obraz dwóch sytuacji zagrażających życiu, nie mogę dodać, gdyż są zbyt drastyczne.
Edit: W listopadzie kupiłam kolejny zestaw leków dla Portera, ich koszt wyniósł 150zł i teraz muszę zakupić znowu, gdyż zostało mi tabletek na 5 dni.
W międzyczasie została wykonana usługa kowala. Nadal czekam na wizytę stomatologa, jest to trudne w pandemii. W związku z tym, że nie udało się uzbierać całej kwoty, brakuje pieniędzy na opłatę tej usługi.
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: