Pysia walczy o swoją przyszłość

Jestem Pysia, mam 9 lat i potrzebuje pilnej operacji.Moje życie można zaliczyć do wspaniałych. Od malucha w kochającej rodzinie, nigdy niczego mi nie brakowało. Zostałam przyniesiona do mojego domku w torebce jako mała kotka. Tam czekał na mnie mój najlepszy przyjaciel, który odszedł niestety pół roku temu z powodu nowotworu. Moja rodzina bardzo wtedy to przeżyła, a teraz okazało się że i u mnie zdiagnozowano dużego guza. Sytuacja finansowa moich bliskich nie pozwala im na konieczną dla mnie operację wycięcia zmiany znajdującej się na moim brzuszku, która jest bardzo pilna. Niestety doszło do zakażenia skóry, bo zaczęłam mocno wylizywać bolące miejsce. Moi właściciele bardzo chcą żebym żyła i będą o mnie walczyć bo jeszcze nie przyszedł mój czas. Pomimo choroby do tej pory byłam w miarę normalna. Ale ostatnio czuję się gorzej, mniej jem i bardzo dużo śpię. W poniedziałek zostanę zabrana do Krakowa na operację która niestety nie należy do najtańszych. Koszt operacji waha się od 2000-3500 tysiąca łącznie z badaniami. Na szczęście płatność będzie można rozłożyć na raty, jednak i tak nie mają takich pieniędzy. Nie wiadomo jak duże jeszcze będą koszty dalszego leczenia, bo operacja to dopiero początek. Dlatego proszą o pomoc dla mnie. 

Bardzo prosimy o pomoc w zebraniu pieniędzy na spłacenie operacji usunięcia guza. Pysia to bardzo ważny członek naszej rodziny, zrobimy wszystko by mogła dalej cieszyc się swoim kocim życiem. 

UPDATE 28.01.2025

Pysia została przyjęta na szpital w Klinice Arka w Krakowie. Tam czeka grzecznie na zabieg chirurgiczny. Miała już badane serduszko i wszystko jest w porządku. 

Kwalifikacja do zabiegu:

Rozliczenie za zabieg:

Razem do uregulowania mamy 2673zł na dzień 31.01.2025r.

Pyśka zostanie w szpitalu do poniedziałku 3 lutego. 

UPDATE 06.02.2025

W poniedziałek Pysia została odebrana z lecznicy i wróciła do domu. Jej życiu w tym momencie nic już nie zagraża. Guz został wysłany po operacji do histopatologii i czekamy teraz na wyniki by dowiedzieć się co dalej. Pysia odzyskała apetyt i stała się bardziej aktywna niż przed operacją, więc mamy nadzieje że szybko wróci do zdrowia! 

Faktura została częściowo pokryta już z funduszy które udało się zebrać w zbiórce. Dziękuje wszystkim wpłacającym za tak wielką pomoc, jednak została jeszcze dośc duża kwota do zapłaty. Ale jestem dobrej myśli.