leczenie kotów Azylowego Stada

Azylowe Stado - miejsce, gdzie stworzyłam azyl dla chorych, porzuconych, bezdomnych zwierząt.

Codziennie w zasadzie jestem u weterynarza, codziennie musze nakarmić ok 30 zwierzaków. Leczenie - kastracje, sterylki, operacje, testy, badanie - to wszystko pochłania ogromnie dużo pieniędzy. Ostatnie kilka miesięcy to non stop problemy. Teraz na kolejną - trzecią operację czeka husky Anuk - nerwiakomięsak, obecnie odrósł na splocie barkowym. Poprzednie dwa były na łokciu. Nie dam rady tego udźwignąć, a za 2 dni umówiony termin operacji.. edit - Anuk nie przeżył zabiegu ;(

Obecnie do leczenia kot Mikuś - pozapalnie poszerzone drogi żółciowe, kontrola i leczenie - już wykonane usg jamy brzusznej, zrobione badania krwi i testy, oraz kilkudniowe leczenie - koszt ju z wydany ok 400 zł. Kotka Babunia z zapaleniem dziąseł, tudzież nowotworem - robimy biopsję, ju z wdrożone leczenie. Kotka Kubusiowa do kontroli noso-gardzieli, bo non stop charcze. Nowy dzikus złapany - jedzie na kastrację testy i leczenie - on sam pochłonie ok 250 zł

Kto mnie zna - wie, ze żebram o pieniądze w ostateczności. Za dużo potrzebujących zwierzaków mam na stanie - i takie skutki.

Proszę - pomóżcie! Szczególnie teraz jest mi wyjątkowo ciężko...

Monika Kubiszewska, Azylowe Stado

paypal [email protected]

DZIĘKUJĘ!