Historia małego Puszka jest bardzo smutna.
Kto by nie chciał małego rasowego pieska? Niestety nie wszyscy rozumieją, że małe pieski to nie maskotki czy dodatek do stylu życia a żywe stworzenia. Puszek ma 9lat.
Przechodził z rak do rąk z powodu agresji. Ktoś go oddał, ktoś inny odsprzedał.
Nikt nie badał, nikt mie szukał przyczyny jego zachowania. Dopiero jego ostatnia opiekunka zwróciła się o pomoc do swojego weterynarza a ten przepisał jedynie proszki na uspokojenie.
Postanowiła opóźnić poprosić fundację aby oszczędzić maluchowi dalszej tułaczki.
Kolejne badania, potwierdzały nasze przypuszczenia. Puszek okazał się pieskiem niewidomym i z problemami ortopedycznymi.
Podczas badania ortopedycznego, pan doktor zalecił jednak, w pierwszej kolejności badanie u neurologa. Mamy już doświadczenie z psami neurologicznymi i doskonale wiemy, że odpowiedż na pytanie co się dzieje z Puszkiem może dać tylko rezonans.
Do tego kosztowne badania krwi: profil przesiewowy w jonogram duży, CK; snap test -CaniV4; miano przeciwciał - toxoplazmoza gondi IgM i IgG, Nosporum Caninum.
Badanie USG główki i narządów wewnętrznych, usunięcie kamienia i zębów. W pyszczku ma dramat. O zbiórce na łapki będziemy myśleć później…
Ostatni okres dla nas jest tragiczny pod względem finansowym. Na Puszka kompletnie nie mamy pieniędzy.
Niestety te badania są niezbędne, bez ustalenia przyczyny i wprowadzenia leczenia nie możemy zacząć szukać mu domu.
Po 9 latach swojego życia, Puszek ma szanse zostać dobrze zdiagnozowanym, ma szansę na normalne życie, na znalezienie odpowiedniego domu. Tylko, że ta szansa dużo kosztuje 😞
Bardzo prosimy o wsparcie. Bez niego, nie ruszymy z miejsca 😞
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!