
Nie ma idealnej pory roku.
Na zimę dokucza ptaszkom brak pokarmu, głód, osłabienie, wyziębienie;
Na wiosnę mnostwo chorob bakteryjnych i wirusowych. W dodatku kluje się bardzo dużo młodych ptakow, z uwagi na wiek, najbardziej podatnych zarówno na upały, chłód, deszcz, choroby i wypadki;
Lato jest niejako przedłużeniem wiosny pod względem sporej ilości piskląt, problemów ze skrajnym gorącem, brakiem wody;
Jesień to znowu sezon zachorowań związanych z pierwszymi chłodami, deszczami, niepogodą...

I tak każdy rok w kółko. Teraz, w sam środek lata trafia do nas niezliczona ilość młodych ptaków potrzebujących pomocy. Wiele wychodzi z przegrzanych gniazd i po prostu spada na chodnik, nie rzadko ulegając po drodze wypadkom, wiele młodych podlotów, z praktycznie zerową w tym wieku odpornością, ulega licznym chorobom, często doznają też wypadkow podczas pierwszych swoich lotów. Jest oczywiście pewna liczba ptaków, które zupełnie niesłusznie zostały odebrane rodzicom, a których nie jesteśmy w stanie oddać w ich miejsce pochodzenia - staramy się z tym walczyć i każdorazowo uświadamiać "szczęśliwych znalazców", ale nie da się tego "procederu" wyeliminować zupełnie. Tak więc pacjentów mamy bardzo dużo, w dodatku wielu z nich musi nie tylko wyzdrowieć, ale tez dorosnąć i zdziczeć. Dzięki nowym licznym wolontariuszom dajemy radę - są ręce do pracy, a to najważniejsze. Z Waszą pomocą zamówiliśmy już inkubator, który, dzięki bardzo szybko zakończonej zbiórce, pomoże nam już w tym sezonie - dziękujemy! Niestety, leczenie tych maluszków to także spory koszt. Mimo że wielu ptakom pomagamy u siebie wypełniając jedynie zalecenia lekarza, to jednak dalej musimy pokrywać koszty wizyt weterynaryjnych, operacji, zakupu leków, badań laboratoryjnych nie wspominając o karmie.

Gabinety, z którymi współpracujemy także pękają w szwach, bo ich szpitale czesto są zapełnione głównie naszymi pacjentami - podczas gdy do psio/kocich fundacji trafiają pacjenci zazwyczaj pojedynczo, u nas potrafi ich być kilkanaście jednego dnia. Przykładem może być jedna z ostatnich interwencji, w której do przejęcia było ponad 100 ptaków w jeden wieczór. Większość były to całkiem zdrowe ptaki ukradzione niedawno prawowitym opiekunom, do których z powrotem trafiły, jednak wiele chorych musiało trafić na szpital, a liczne maluszki, po przebadaniu, na dokarmianie. Innym razem trafiło do nas kilka zaniedbanych papug że Śląska odebranych interwencyjnie przez lokalny TOZ przy współpracy z Powiatowym Inspektorem weterynarii. Wszystkie te "hurtowe" odbiory ptaków jeszcze bardziej wpływają na powiększające się z dnia na dzień koszty leczenia, leków, opatrunków - mimo sporej bonifikaty w zaprzyjaźnionych z nami klinikach, kwoty te są dla nas bardzo trudne do udzwignięcia.
Będziemy wdzięczni, jeśli pomożecie nam w tym kolejnym trudnym zadaniu. Gdy tylko pojawił się moment, w którym wydawało się, że przestaniemy się zadłużać i żebrać o pomoc, wzrost cen wszystkiego dookoła, od karmy, leków po paliwo, pozbawił nas złudzeń. Będziemy wdzięczni za Waszą pomoc po raz kolejny ♡

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Roman Klichta
Witam super inicjatywa 👍 oby tak dalej odemnie leci małe wsparcie. 😊pozdrawiam.
Anonimowy Darczyńca
Dziekuję za to co robicie 🥺
MałgosiaK
Robicie świetną robotę!
Dominika
Nawet dla gołębi trzeba okazać trochę serca
EwaK (od Pani Daruni z Warszawy Pilot Mike) z życzeniami zdrowia
Zdrowia dla Wspaniałych Ratowników, oraz Podopiecznych❤️❤️❤️❤️❤️