Z góry dziekuje za okazane serce, wsparcie , zrozumienie i poświęcenia chwili na przeczytanie o mnie.
Na wstępie chcielabym napisać, że ciężko mi prosić o pomoc, ale dłużej już nie daje rady.
Piszę anonimowo gdyż nie jest łatwo prosić o pomoc. Pewnie znajdą się osoby które mnie skrytykuja, niestety już nie mam siły i pomysłu jak inaczej wyjść na prostą.
W skrócie opiszę swoją historię, moje życie nigdy nie było łatwe.
Kim jestem? Jestem 58letnia kobieta która żyła do 50 roku zycia z mężem alkoholikiem, zawsze sama beż żadnego wsparcia.
Sama wychowywałam 3 dzieci, (w tym momencie 35 lat córka z ktora mieszkam, syn 32 lat, oraz młodsza córka 29lat) niestety były to ciężkie czasy żylam na kredytach, ledwo wiążąc koniec z końcem. Był wtedy okres że wpadłam w pętle zadłużenia. Która ciągnie się do teraz.
Niestety długo pracowałam z komornikiem na wypłacie. Po śmierci ojca niestety podupadlam na zdrowiu dostałam udaru.
Nie byłam w stanie pracować I spłacać tych zobowiazan.
Z kobiety która pracuje na etacie i dorabia sprzątając nie byłam wstanie nic zrobić, niestety renty z zusu nie dostałam.
Liczyłam że z czasem jak wychowam dzieci i będą dorosle to dostane wsparcie, niestety tak się nie stało.
Syn wpadł w źle towarystko i nie utrzymuje ze mna kontaktu, .
Młodsza córka wyjechała za granice gdzie żyję ale też niestety nie chce pomoc.
Obecnie mieszka że starsza córką i jej córka.
Razem z córka podjęłyśmy decyzję że zostaje w domu z wnuczka a córka pracuje.
Niestety mieszkamy w starym domu ktory wymaga remontu.
W tamtym roku córka wymieniła okna na kredyt by zima była łagodniejsza i w domu było ciepłej.
Niestety dom wymaga jeszcze wymiany dachu, pieca czy ocieplenia.
Córką zawsze usmiechnieta nigdy nie nazekala na swoj los.Zawsze bezinteresownie angażowała się w pomoc innym, jeżeli mogła coś załatwić, to każdy mógł na nią liczyć. Dobro innych przedkładała nad swoje potrzeby.
Córka pracuje na etacie, oraz dorywczo zajmuje się czym się da, sprzątanie, przeróbki krawiecki, bierze każdą dorywcza pracę pracując po 14-16h na dobę kosztem czasu dla wnuczki czy siebie.
Niestety pracuje tak kilka lat by utrzymać siebie, mnie i córkę.
Stara się robić konieczne remonty, czy spłacać moje zobowiazania.
Niestety we wrześniu sama się rozchorowała tydzień czasu spędziła w szpitalu, mogła nawet umrzeć. Po wyjściu z niego niestety ze względów zdrowotnych nie mogła pracować.
Powrót do pelni zdrowia trwał miesiące niestety, z mniejszym dochodem zima dla nas była bardzo ciężka.
Brak opału, chłód w domu w konsekwencje więcej chorób i mniej sił.
Wypłata z zasiłku nie pokrywała kosztów życia, leków czy oplat nie wspominajac o moich zobowiązaniach które zgodziła się dobrowolnie spłac (moje stare kredyty).
Prac dodatkowych nie mogła brać .
Siedząc na zwolnieniu wysprzedala wszystko co mogła i co miało jakąś wartość.
Ten rok zaczął się kolejnym zajęciem komorniczym, w tym momencie możemy stracić nawet ten dom.
Mam nadzieje, że z pomocą życzliwych osób chociaż częściowo uda nam się pokryć najbardziej męczące zobowiązania i uzupełnić największe i najpilniejsze dziury w domu.
Nie chcę by córka za kilka chwil znalazla się w sytuacji w której bylam ja te 15 lat temu. (By nie wpadla w petle kredytowa, gdyz w tym momencie brakuje na podstawowe potrzeby)
Chce by córka odzyskala spokoj i miala czas spędziac z rodziną , a nie na szukanie kolejnego zajecia by płacic zobowiazania.
Zamiast tworzyć wspólne chwile z dzieckiem jest pochłonięta zdobywaniem funduszy na opłaty, codzienny stres powoduje powolne wyczerpanie psychicznie .
To dla mnie naprawdę ważne, gdyż mimo tego że córka nie narzeka widzę że opada z sił, powoli tracąc nadzieję na lepsze życie.
Sama w w tym momencie ma kredyt na 50000zl (wziete na najpilniejsze remonty domu) moje zobowiązania to około 150000zl.
Kiedyś myślałam o upadłości konsumenckiej ale wtedy stracilibyśmy dom, a to niestety jedyne co mamy.
Córka walczy o niego parę lat. Część mniejszych zobowiązań już spłaciła więc teraz trochę szkoda się poddać.
A zaczynać wszystko od nowa też nie chce jak się śmieje jest już za stara. A włożyła w ten dom nie tylko pieniądze ale i całe serce.
Każda wpłata to dla nas krok w stronę samodzielnej , szczęśliwej przyszłości .
Jeśli możesz mi pomóc, nawet drobną kwotą, będe wdzięczna za każdą formę wsparcia. Każdy gest przybliży nas do spełnienia naszego marzenia o wolnosci zdrowiu i spokojnej przyszłości.
Chcemy poprostu zacząć normalnie funkcjonować,.
Dziękujemy za każdą pomóc i dobre serce w tym trudnym okresie.
Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie.
Jeśli chcesz mi pomóc, dokonaj wpłaty nawet 1zl wierze w ludzi z dobrem sercem, którzy pomogą mi w trudnej sytuacji.
Córka po wypłacie nie wie z czego zrezygnować, co ważniejsze opłaty, jedzenie leki a może ubrania dla dziecka.
Jeśli ktoś nie może pomóc materialnie, proszę o udostępnienie tego posta.
Z całego serca chcę podziękować każdemu z Was za okazane wsparcie i wielkie serce. Wasze wpłaty są dla mnie nie tylko ogromną pomocą, ale również dowodem na to, że w trudnych chwilach nie jesteśmy sami.
Chce odzyskać nadzieje w lepsza w przyszłość dla córki i wnuczki.
Z góry dziękuję za poświęcony czas i okazane serce.
Historia pokazana w skrócie, gdyż naprawdę nie łatwo się otworzyć i prosić o taką pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!