Zbiórka Pomoc dla Dzikich Zwierząt! - zdjęcie główne

Pomoc dla Dzikich Zwierząt!

400 zł  z 100 000 zł (Cel)
Wpłaciło 11 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

"Trojako się pracuje: myślą, mową i czynem. Zaczątkiem jest myśl; jest jakby ziarnem, z którego wyrośnie kwiat słowa i owoc czynu. Co teraz zasiejesz myślą, w następnym życiu zbierzesz w czynie; więc myśli pilnuj, myśl kieruj w górę!" - Maria Rodziewiczówna


Mamy myśl, a w niej obraz sielanki wielu żywych istot i ich szansa na życie.

Myśl przeradza się w słowa, które tu czytacie.
W naszych głowach zrodził się Projekt Ośrodka Rehabilitacji dla dzikich zwierząt, które są nieodłącznym elementem polskiej przyrody- niszczonej i pochłanianej przez coraz większe obszary ulic i miast. Leśne stworzenia czasem nie mają wyboru i nieświadomie zbliżają się do ludzkich siedlisk, gdzie traktowane są jak szkodniki. Ale to przecież my, ludzie ingerujemy w ich środowisko, zabieramy im domy i jeszcze dziwimy się, że nękają nas swoją obecnością. Gdyby miały zdolność perspektywicznego myślenia, to sarny zapewne nie wskakiwałyby ludziom pod auta, dziki nie osiedlałyby się na ogródkach działkowych, a lisy szukałyby pożywienia w lasach i w polach zamiast w kurnikach. Kuny nie kradłyby jajek, a jeże nie wyjadałyby z kocich misek. Niestety zwierzęta kierują się instynktem przetrwania, a to pcha je do siedlisk człowieka, bo w ich "domu" zaczyna brakować pożywienia i terytoriów.

Na ten moment pomoc takim zwierzętom jest bardzo marna z tego względu, że odłowione w terenie zamieszkałym zwierzę nie może zostać wypuszczone na wolność bez dwutygodniowego okresu kwarantanny. Potrąconych i rannych zwierząt nie ma gdzie leczyć i kwaterować- niemalże wszystkie są z tego powodu poddawane eutanazji bez szansy na powrót do zdrowia i do natury.

Ostatnio musieliśmy znieść uśpienie sarny, która uległa wypadkowi komunikacyjnemu, bo nie było dla niej innego wyjścia. Przerażona i unieruchomiona pożegnała się z życiem, choć tak naprawdę gdyby było dla niej odpowiednie miejsce, wcale nie musiałaby umierać.

Poza tym, o ile okres wiosny, lata i wczesnej jesieni jest jeszcze dla zwierząt łaskawy, o tyle zima potrafi obejść się z nimi bardzo okrutnie. Wiele z nich, szczególnie te bardzo młode i te w podeszłym wieku mają problem ze znalezieniem sobie pożywienia. Słabną i w końcu nie mają już siły wstać, zamarzają. Również wiele ptaków ciężko przeżywa tę najchłodniejszą porę roku. Zeszłej zimy trafił się młody łabędź, który nie dał rady odlecieć- jego udało się uratować, ale tylko dzięki uprzejmości ludzi, którzy hodowali ptactwo i zdecydowali się go na naszą prośbę przyjąć- miał szczęście i mógł wrócić "do siebie", na wolność.

Niektórzy z Was już zapewne zaznajomili się z sytuacją panującą w Skansenie w Wambierzycach. Jest tam mnóstwo zwierząt potrzebujących pomocy, a ich przyszły los jest wciąż niepewny. Ciężko na szybko znaleźć nowe domy dla nich wszystkich. Najbliższy Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt znajduje się wiele kilometrów za Wrocławiem, więc dość daleko od naszej Kłodzkiej Kotliny. Do póki nie ma tego typu ośrodka u nas, mamy związane ręce w kwestii realnej pomocy dzikim zwierzętom i stąd właśnie pomysł owego projektu.


Mamy teren, na którym można wybudować ogrodzenia dla zwierząt, schronienia dla nich, a także budynki gospodarcze. Koszta są jednak ogromne i nie poradzimy sobie z nimi sami, więc liczymy na Wasze wsparcie Kochani, które już nie raz okazało się nieocenione.

Razem możemy stworzyć wspaniały azyl dla leśnych stworzeń, gdzie w spokoju będą mogły odbywać kwarantanny, dochodzić do siebie po urazach i wracać na wolność, a te urodzone w niewoli iść do nowych domów zabezpieczone umowami.

One nie są naszymi domowymi pupilkami, ale tak samo jak one zasługują na godne życie w warunkach, do których stworzyła je natura. My jako ludzie jesteśmy im to winni, choćby dlatego, że one były tu pierwsze.

Wstępny kosztorys to około 100 000 złotych, choć przypuszczamy, że nie uda nam się zamknąć w tej kwocie. Niemniej będziemy próbować i zawalczymy o Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kotlinie Kłodzkiej.


Nie ma rzeczy niemożliwych, a wszyscy razem myśli i słowa możemy zmienić w czyny!

400 zł  z 100 000 zł (Cel)
Wpłaciło 11 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 11

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Justyna - awatar
Justyna
10
Paulina - awatar
Paulina
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
justine_p - awatar
justine_p
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Jolanta Terlecka - awatar
Jolanta Terlecka
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij