Zimowe zapasy na Ciężkie czasy

Witam Was miłośników dzikiej przyrody ,lasu i jego wspaniałych mieszkańców.Nazywam się Andrzej mam 30lat i jestem wielkim maniakalnym miłośnikiem dzikiej przyrody, lasu i jego mieszkańców.Mieszkam w otulinie największego w Polsce Parku Narodowego-Biebrzanskiego PN.Jak większość z Was wie jest to bagienna kraina,którego niepodważalnym królem jest Łoś.To tu po wojnie z ocalałych kilku sztuk odbudowano naszą Polską populację tego pięknego ssaka.Obecnie jest to teren gdzie tych zwierząt żyje najwięcej.Na pewno większośc z Was słyszała o ostatnich pomysłach wznowienia odstrzału tych cudownych przyjaciół... Od lat jesienią zbieram środki ,a sam ile mam możliwości i sił gromadzę zapasy na ciężki czas jakim jest zima.Zbieram głównie kukurydzę ze skoszonych pól za zgodą rolników, jabłka z opuszczonych sadów, buraki pastewne które w niewielkich ilosciach otrzymuję od znajomych rolników. Pózniej gdy pierwsze śniegi i mrozy odwiedzają bory sosnowe do których wędruje cała populacja biebrzanskich łosiów stopniowo wywożę w znane tylko mi i łośkom zakątki.Od lat te miejsca niewiele się zmieniają, a łosie dokładnie je znają.Wszytsko to dla moich-waszych łosiowych przyjaciół.Oczywiście takie miejsca odwiedzają także inni mieszkańce lasu. Jak co roku całą zebraną sumę chciałbym przeznaczyć na zakup tego co łośki lubią najbardziej: kostki soli(aby nie musiały w jej poszukiwaniu schodzić na ruchliwe i niebezpieczne dla nich drogi )buraki, marchew, jabłka siano,czyli to co potrzebne im w czasie mrozniejszej zimy.Często w tych miejscach ustawiam kamerki leśnie aby obserwować co im najbardziej smakuje i śledzić na bierząco gości odwiedzających moje stołówki.Każda złotówka jest na wage złota i będzie w 100% spożytkowana przez Naszych przyjaciół z lasu.Z góry dziękuję za wpłaty te  większe jak i mniejsze.Mam nadzieje, że wspólnymi siłami osiągniemy cel-Zimowe Zapasy