Spełniajmy marzenia <3

Witam wszystkich bardzo serdecznie. 

Zacznę od krótkiej historii o mnie i mojej pasji do koni. 

Swoją przygodę z końmi zaczęłam w wieku 8/9 lat kiedy to mama pierwszy raz mnie zaprowadziła do stajni. Już w tamtym momencie wiedziałam ze swoją przyszłość chce wiązać z końmi . Coś jak miłość od pierwszego wejrzenia 😂 

Pamietam jeszcze czasy kiedy byłam malutka a moje wszystkie zabawki składały się Ze zwierzątek , głównie to były same konie. Wiec ta miłość do koni to była chyba od dzieciaka. 

Jeździłam na koniach praktycznie codziennie ,kiedy tylko były pieniążki. Rodzice ciężko pracowali żeby wysłać mnie na lekcje jazdy. Pamietam tez kiedy to dostałam kask z którego się strasznie cieszyłam. Byłam w tamtym czasie chyba najszczęśliwszym dzieckiem świata. 

Jeździłam na obozy konne. Pamietam ze dużo osób mówiło ze świetnie jeżdżę. Czułam ze chce to robić. Zreszta do tej pory tak czuje. 

Niestety wszystko się skomplikowało kiedy  poszłam do liceum. Bardzo wymagające liceum. Zamiast jeździć konno i realizować się w tym sporcie musiałam zrezygnować z Niego. Pieniądze szły na korepetycje moje i siostry wiec jazda konno byłaby dodatkowym obciążeniem finansowym przez co nie mogłam jeździć. Rodzice mi wpajali zasadę ze trzeba się ciężko uczyć żeby coś osiągnąć. Owszem uczyłam się i to bardzo ciężko. A uczyłam się całymi dniami bo niestety ale mój mózg nie chciał szybciej przyswajać wiedzy 😂 

Pomimo ciężkiej pracy ,,umysłowej” i pomimo dobrze zdanej matury nie udało mi się dostać na dobre studia. Co spowodowało ze przestałam wierzyć w zasadę ,,ucz się pilnie i ciężko a dostaniesz się na dobre studia”. Dobra matura nie spowodowała ze dostałam się na te dobre studia. Przez co musiałam iść na płatne. Stwierdziłam ze to jest czas aby wrócić do jazdy konnej ,tym bardziej ze zaczęłam pracować i miałam pieniądze na swoje marzenia. Akurat w momencie rozpoczęcia studiów mój chłopak powiedział mi że jest stajnia w której właściciel zna jego tatę i mogłabym tam pomagać i jeździć. BYŁ TO DLA MNIE ZNAK. ZNAK ZE MAM IŚĆ TĄ DROGA. 

Niestety rodzicom nie spodobał się mój powrót do koni. 

Akurat moja siostra zaczęła dobrze pływać ,startować w zawodach  i stwierdzili ze ja już jestem za stara na bawienie się w koniki a ze siostra przynosi medale z zawodów to ona może się realizować w sporcie a ja już nie. 

Ale ja mam dopiero 20 lat ! To jest jakaś reguła w sporcie do ilu lat można startować i realizować się w sporcie ?  Ludzie do 50/60 lat jeżdżą konno i jakoś nie czuja się za starzy na starowanie w zawodach. 

Zostałam bez wsparcia rodziców. 

Mówią ze mam się zająć prawdziwym życiem a nie fantazjami.   

Ale ja próbuje tylko spełnić swoje marzenia. Marzenie o byciu dobrym skoczkiem i startować na arenach międzynarodowych w skokach. A do tego jest potrzebny mi  dobry koń sportowy na którego mnie niestety nie stać. 

Mam możliwość uczenia się w tej stajni w której pomagam jednak są to klacze które sa hodowlane i zaźrebione wiec za 4 miesiące nie będą się nadawały do jazdy. I znowu będę w sytuacji bez wyjścia. Jedyna opcja to kupno dobrego konia (które nie są wcale tanie) , kupno sprzętu. Akurat mam szczęście i mogę postawić zakupionego koni w tej stajni w której pomagam. 

Zakup dobrego konia z dobrym rodowodem skokowym to przeważnie zakres od 20-30 tys + do tego sprzęt ,siodło ogłowie i tak dalej. 

Pieniądze na utrzymanie miesięczne konia mam bo pracuje na umówie. 

Hodowca w tej stajni powiedział mi żeby kupić dobrego konia to trzeba liczyć się z kosztami. 

Mam zebrane dopiero 2,5tys. Bez wsparcia od strony rodziców jestem Zdana na siebie. Pomóżcie mi zebrać wystarczająca liczbę pieniędzy aby zrealizować swoje marzenia. POMÓŻCIE ,WSPIERAJMY SIĘ NAWZAJEM Kto wie może dzięki wam uda mi się dojść do zawodów międzynarodowych, zagranicznych i będę w rankingu najlepszych skoczków. 

Wystarczy 1 zł każdej osoby która odwiedzi moja zbiórkę. Każdy grosz się liczy. 

SPEŁNIAJMY MARZENIA