Historia o pierwszej miłości

Witam wszystkich na moim profilu.

Nazywam się Grzegorz Tyrek. Mam 19 lat i w maju będę przystępował do matury. Oprócz tego jestem baristą od prawie 1.5 roku (w tygodniu się uczę, a w sobotę i niedzielę pracuję po 13 godzin na stanowisku baristy). Moja pensja jest w porządku, ale nie jest w stanie mi zapewnić naprawy samochodu przez kilka następnych miesięcy. 

Jestem uzależniony od swojego Lupo. Mieszkam na wsi prawie 20km od swojego liceum i miejsca pracy, a komunikacja miejska często lubi się spóźnić u mnie, lub w ogóle nie przyjechać.

Zbiórkę stworzyłem, aby spróbowac uzbierać jakąkolwiek kwotę, którą wykorzystałbym na naprawę mojego Volkswagena Lupo z 1999r. Nie stać mnie na naprawę. Według moich znajomych i rodziców powinienem go zezłomować i zrobić z niego czarną puszkę. Ponoć "nie opłaca się nowy silnik"... Dla mnie się opłaca, jest to mój pierwszy samochód, który nigdy mnie nie zawiódł( w zimę zawsze odpalił, a i nawet astre G wyprzedził ma światłach) Może nie jest idealny, ale nie chce się z nim rozstawać w takich okolicznościach.

Prowadziłem samochód w drodze do galerii handlowej, gdy nagle coś zaszurało (myślałem, że wyjechałem na nierówny asfalt). Przy prędkości 80km/h silnik się wyłączył... Na zawsze.

Zbiórka tylko i wyłącznie na naprawę niezbędnej rzeczy jaką jest silnik. Zainteresowanym mogę podać szczegóły. Z góry z serca bardzo dziekuję i pozdrawiam, Grzegorz.