Wsparcie dla bezdomnej Lusi

Jesteśmy Fundacją, która pomaga bezdomnym zwierzakom. Nasz Fundacja - Fundacja Bezdomniaki, jest organizacją non-profit, skupia samych wolontariuszy, którzy z dobrego serca pomagają bezbronnym braciom mniejszym. Mamy pod opieką kilkadziesiąt zwierząt, których leczenie, przygotowywanie do adopcji, utrzymanie, generuje bardzo duże wydatki. Dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc.

Oto Lusia, zwana Lusesitą :) Lusia to seniorka, która trafiła pod naszą opiekę we wrześniu 2014 roku. Do dnia dzisiejszego Lusi nie udało się znaleźć domu. Kto by chciał starą, schorowaną sukę :( Szczęście w nieszczęściu, że od ponad roku Lusia mieszka w domu tymczasowym. Ma namiastkę prawdziwego domu, czuje się kochana. Koszty jej utrzymania ponosi cały czas nasza Fundacja. A Lusia, jak już wspominaliśmy, to schorowana seniorka. Alergiczka, mogąca jeść tylko specjalną karmę, cierpiąca na nawracające zapalenie uszu, do tego, ponad rok temu pojawił się problem z lewym okiem. Okulista stwierdził zwichnięcie soczewki do komory przedniej oka lewego, obrzęk śródbłonka rogówki. Bardzo nieprzyjemne i bolesne schorzenie. Oko Lusi wyglądało jakby miało za chwilę wyskoczyć z oczodołu. Ostatni rok upłynął na ciągłych konsultacjach lekarskich, wdrażaniu coraz to nowych leków i kropli. Oko na moment się "zaleczało", żeby po krótkim czasie znów dać o sobie znać. Wreszcie, w marcu 2017, nawrót choroby był tak gwałtowny i bolesny dla suni, że lekarze zdecydowali o usunięciu gałki ocznej. W związku z tym, że Lusia jest straszą suką, przed znieczuleniem musieliśmy wykonać szereg badań, by zminimalizować ryzyko narkozy. Badania krwi, konsultacja kardiologiczna, zdjęcia RTG klatki piersiowej, sama operacja i leczenie pooperacyjne z hospitalizacją wygenerowało kwotę 1000 zł. Jak dla nas, przy takiej ilości zwierzaków, jest to kwota nie do udźwignięcia :( Dlatego mamy ogromną prośbę do wszystkich - pomóżcie nam spłacić dług za leczenie Lusi. Bardzo prosimy.