Nazywam się Paulina Szulc zbiórkę otworzyłam dla mojego wujka Mariusza Malessa. Wujek aktywny mężczyzna, trafił do szpitala w Biskupcu z powodu lekkiego niedowładu ręki. Wcześniej wykonywano mu różne badania w tym rezonans w kierunku chorób zwyrodnieniowych barku. Niestety wdrażane leczenie nie przynosiło skutku. W szpitalu przeprowadzano dalsze badania które tylko wykluczały przyczyny niedowładu. Tam usłyszał po raz pierwszy - podejrzenie choroby układu nerwowego - stwardnienie zanikowe boczne (opuszkowe), zwane w skrócie SLA. Otrzymał skierowanie do Centralnego Szpitala Klinicznego UCK WUM w Warszawie przy ul. Banacha. Tam w wyniku kolejnych badań, niestety podejrzenie okazało się wyrokiem dla Mariusza. Choroba zaatakowała podstępnie, i nie ma na nią lekarstwa. Mariusz zdaje sobie o tym sprawę. Wie że choroba postępuje i to szybko W ciągu dwóch lat przebiegu choroby ma już porażone ręce i nogi. Nie ma mowy o pracy, żyje tylko z renty. Zamknął się ws obie. Jest zły na cały świat, na przemian łzy i złość.
Niestety w wyniku ciężkiej choroby Mariusz nie pracuje i nie ma środków na finansowanie zakupu wózka elektrycznego. Koszt takiego wózka to 20 tys zł. NFZ daje 3 tys PCPR obiecał 10 tys . Zabrakło 7 tys zł. Dla Mariusza w tej sytuacji zdrowotnej jest to kwota nie do zdobycia.
W dalszej kolejności chcielibyśmy prosić o środki na dodatkową rehabilitację, zakup leków oraz dopłaty do środków higieny.
Wraz z Mariuszem i Anią prosimy drodzy Darczyńcy o pomoc w zebraniu brakujących 7 tys zł.
Aby przekazać 1% podatku wystarczy wpisać nr KRS 0000 518 797 a cel szczegółowy Imię i Nazwisko Podopiecznego bez żadnych zdrobnień czy przekształceń.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Dariusz Bartoń
Dużo zdrowia Marian nie poddawaj się. Pozdrawiam