Alicja Tysiąc
Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie wpłaty❤️. Zostało bardzo maleńko czasu na uzbieranie 1304 zł. Bardzo proszę, sama nie dam rady. Pieniądze muszę jeszcze zamówic ze zbiórki. Błagam o pomoc❤️grudzień jest ostatnim miesiącem konsultacji i podaniem ostatniego leku. DZIĘKUJE ŻE JESTEŚCIE TYLE CZASU ZE MNĄ❤️❤️❤️
Karolina Serwin
❤️
Jacek63
Niech się Pani trzyma, Pani Alicjo! Ludzie dobrej woli nie pozwolą, by się Pani działa krzywda!
Anonimowy Darczyńca
Drodzy Państwo, z ciężkim sercem muszę powiedzieć to, o czym wiadomo już od paru dni. Alicja Tysiąc nie żyje. Zabiła ją niewlasciwa, wręcz skandalicznie zła opieka podczas covidu. Bez podstaw odmawiano jej widzeń z rodziną. Nie zapewniano jej podczas pobytu w szpitalu higieny, a nawet jedzenie czy picia! Odmawiano omówienia podania planu leczenia czy zezwolenia na przyjęcie własnych suplementów. W tej sytuacji można pokusić się o stwierdzenie, że na Alicji która tyle w życiu przeszła (a która została rozpoznana przez kadrę szpitala jako "ta aborcjonistka"), został wykonany wyrok w białych rękawiczkach. Alicji wprowadzono bez wyraźnego powodu w śpiączkę *(!), z której już nigdy się nie obudziła. Była radną Warszawy poprzedniej kadencji, osierociła trójkę dzieci. Świeć Panie nad jej duszą i daj zaznać sprawiedliwości chociaż po śmierci.
Monika M.
Zdrowia i odwagi, Pani Alicjo!
KAMIL
Pani Alicjo ! Proszę się trzymać i wszystkiego dobrego!