Zbiórka na zakup węgla

Jestem 35 letnim synem osoby niepełnosprawnej, mężem oraz ojcem dwu letniego synka z orzeczeniem o niepełnosprawności. Pracuję jako kurier w Poczcie Polskiej, moje zarobki są na poziomie minimalnej krajowej. Płacę 1000 zł za czynsz, oraz średnio 700 zł za ogrzewanie elektryczne. Innych wydatków nawet nie wliczam.. To co zarobię, oddaję na utrzymanie gospodarstwa domowego. Na jedzenie dorabiam gdzie się da, aby moja rodzina mogła normalnie żyć. Na remont gminnego mieszkania zapożyczyłem się w banku na 50.000 zł. Kilka lat jeszcze będę spłacał. Gmina nie robi nic z naszym lokalem, musimy sami na niego wykładać. Robię doraźne remonty i poprawę warunków głównie ze względu na mojego synka oraz chorą matkę, która jest po chemioterapii i walczy z rakiem. Nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie, że będę musiał w takiej formie prosić o pomoc finansową. Sam od wielu lat staram się robić przelewy na stronach tego typu, lubię pomagać ludziom, dziś ja potrzebuję pomocy. Pięć lat temu założyłem wtedy jeszcze najtańsze ogrzewanie elektryczne na podczerwień, nie było możliwości ani zamontować gazowego, ani brać ciepła od miasta. Chciałem iść z duchem ekologii i dziś odczuwam tego skutki. Po drakońskich podwyżkach za energię moje możliwości spłaty ostatniego rachunku za prąd w kwocie 850 zł za miesiąc skończyły się. Jestem zmuszony wrócić do węgla. Na szczęście mam dwa sprawne piece kaflowe i będę znów musiał zacząć palić paliwem stałym. Po nowym roku tona węgla może wynieść nawet 1500 zł. Po zapłaceniu wszystkich rachunków nie znajdę na to środków, a mój syn i cała moja rodzina musi mieć w domu ciepło. Może uda mi się tutaj z Państwa pomocą uzbierać na węgiel i zapewnić ciepło tej zimy moim domownikom. Będę bardzo wdzięczny za każdą złotówkę.