Niczyj staruszek z wiszącą łapą

 ‼️ WALCZYMY O NIGDY NIEKOCHANEGO BEZDOMNEGO STARUSZKA, KTÓRY OD LAT WAŁĘSAŁ SIĘ PO WSI. NIKT NIGDY SIĘ DO NIEGO NIE PRZYZNAWAŁ. CIERPI Z POWODU POWAŻNEGO ZŁAMANIA TYLNEJ ŁAPKI, NIE MOŻE CHODZIĆ 😭😭😭

Odrzucenie, nie-dokochanie, konieczność samotnego życia i radzenia sobie z codziennym przetrwaniem to także formy patologicznego, niehumanitarnego stosunku do zwierząt 😞😞😞

Ten starszy piesek, który do nas trafił latami wałęsał się po jednej z podwrocławskich gmin. Do psa nikt się nie przyznawał, a sama gmina miała gdzieś zapewnienie mu opieki. Ludzie mówią, że przez ten czas nie da się policzyć, ile razy potrąciło go auto. Dochodził do siebie w rowach i na posesjach ludzi, który mieli w sobie odrobinę człowieczeństwa 😭😭😭

Tym razem nie wyliże się sam. Trafił do nas z podkulonym ogonem, skrajnie nieufny wobec człowieka, z trudem poruszając się na wiszącej połamanej tylnej łapce, która wyglądała jakby była wyrwana i odrębna od jego poniżonego ciała 😭😭😭

⚠️ URAZ JEST ŚWIEŻY, WIĘC POTRZEBA JEST PILNA OPERACJA -MA MAKABRYCZNIE WYGLĄDAJĄCE ZŁAMANIE KOŚCI UDOWEJ W CZĘŚCI DALSZEJ Z WIELOMA ODPYSKAMI KOSTNYMI. Operacja będzie trudna technicznie, a staruszek cierpi także z powodu chorego serca, nerek i wątroby.

‼️  BŁGAMY WESPZYJ LECZENIE I OPERACJĘ STARUSZKA. NIE ZASŁUŻYŁ NA TAKIE ŻYCIE I TAKIE CIERPIENIE NA TEJ ZBIÓRCE. STARUSZEK PRZEBYWY POD OPIEKĄ WROCŁAWSKIEJ EKOSTRAŻ-y.