Bombel jest pod moja opieka od paru tygodni. Dostalam go zaglidzonego, calego w guzach z opisem, ze jest agresywny i do uspienia. Nie jest. Przez czas, ktory jest u mnie zrobilismy mu zęby, dwukrotne usg, ogolne i kierunkowe badania krwii, w miedzyczasie rowniez dopadlo go przeziebienie.
Najgorsze okazalo sie przewlekle zapalenie jelit, ktorego nikt nie potrafi wyjasnic, ani wyleczyc mimo probiotykow, lekow oslonowych i delikatnej diety.
Jak na swoj stan Babel czul sie bardzo dobrze do niedzieli. Jak sie okazalo spadl mu cukier i zemdlal w drodze do miski. Natychmiast pojechalam do klinika calodobowej w ktorej zostal jak na razie 2 doby, ze wzgledu na koniecznosc stabilizowania jego stanu, stalych wlewow glukozy i grzania, bo organizm przestal trzymac temperature. :(
Opieka weekendowa nad kotem w takim stanie w klinice calodobowej to ogromny koszt na ktory nie bylam gotowa. Zaplacilam tysiac zlotych zaliczki, niestety badania i szpital wyniosa conajmniej 2 5tys wedlug szacowan lekarza.
Blagan o pomoc w oplaceniu choc czescu rachunku. To dla mnie nieosiagalna kwota, wydany juz tysiac to nie byly nawet moje oszczednosci a pieniadze na biezace wydatki na kolejny miesiac. 😩
Moje serce pękło. Niestety Babel nie przezyl. 😩 Walczylam o niego do ostatniego dnia i ostatniego grosza. To tak obrzydliwie niesprawiedliwe, ze nie moglam mu pomoc, ze cale jego zycie nie doswiadczyl opieki na jaka zaslugiwal. 😭Dlug w lecznicy musze pokryc z pieniedzy na czynsz i jedzenie dla reszty kotow.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Emilia i Michał z Fredziem i Szarlotką
Trzymamy kciuki za Bombelka!