Dwa uśmiechnięte labradory na świeżym powietrzu.

Leczenie Gulisia

1 835 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciło 12 osób w ciągu 3 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Piotr Sobik - awatar

Piotr Sobik

Organizator zbiórki

Guliś– labrador, który zna ból lepiej niż radość. Pomóżmy mu wreszcie żyć bez cierpienia 

Poznajcie Gulisia– około 6-letniego labradora o łagodnym spojrzeniu i sercu pełnym wdzięczności, mimo wszystkiego, co go spotkało. Dziś waży 35 kg i rozdaje uśmiechy każdemu napotkanemu człowiekowi, ale jeszcze niedawno był tylko cieniem psa. Cieniem zamkniętym w ciemnej, zimnej komórce – bez światła, jedzenia, wody i jakiegokolwiek kontaktu z człowiekiem.

Guliwer został odebrany interwencyjnie. Kiedy trafił pod opiekę ludzi, którzy chcieli mu pomóc, ważył zaledwie 25 kg. Przerażony, wychudzony, pozbawiony nadziei. A jednak – od samego początku próbował zaufać. Merdał ogonem, jakby chciał powiedzieć: „Dziękuję, że mnie zauważyliście”.

Po krótkich pobytach w domach tymczasowych Guliwer trafił do mnie. Pracowaliśmy nad jego strachem, nad zdrowiem, nad podstawami życia, których nigdy wcześniej nie znał. Dziś nie boi się już zostawać sam, ma zadbaną sierść, zdrową wagę i zaczął się uśmiechać naprawdę.

Ale prawdziwe problemy dopiero miały się ujawnić…

Na początku myślałem, że Guliwer pije dużo wody, bo wcześniej miał do niej ograniczony dostęp. Że jego organizm musi się „nauczyć”, że już nie musi walczyć o każdy łyk. Ale dni mijały, a on pił i pił – potrafi wypić nawet 6 litrów dziennie.

Zaniepokojony poruszyłem ten temat podczas jednej z wizyt u weterynarza. Tak trafiliśmy do specjalistki zajmującej się psimi zębami – i wtedy wszystko zaczęło się układać w przerażającą całość.

 Jeden kieł musi być usunięty.

Drugi – pęknięty – wymaga leczenia kanałowego.

Większość zębów jest skrajnie zdarta, prawdopodobnie od lat gryzienia wszystkiego, co było w zasięgu pyszczka w jego więzieniu.

Okazuje się, że może pić tak ogromne ilości wody, bo próbuje w ten sposób samodzielnie łagodzić ból zębów – jedyny sposób, jaki zna.

Guliś nie zasłużył na cierpienie. Nie chcę iść na skróty i po prostu usunąć zębów, które można uratować. Chcę dać mu prawdziwą opiekę – taką, jakiej nie miał przez całe swoje życie.

Guliwer za długo cierpiał w samotności. Dziś ma dom, ma miłość, ma swoje miejsce – ale potrzebuje jeszcze zdrowia.

Dlatego proszę o pomoc.

Każda złotówka przybliża nas do leczenia.

Każde udostępnienie może sprawić, że ktoś jeszcze usłyszy jego historię.

Każde wsparcie to nadzieja na życie bez bólu.

Z całego serca dziękuję – w imieniu swoim i Gulisia, który wciąż wierzy w ludzi.

Mimo wszystko. 


1 835 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciło 12 osób w ciągu 3 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Piotr Sobik - awatar

Piotr Sobik

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 12

Oliwia Kwinta - awatar
Oliwia Kwinta
5
Paweł - awatar
Paweł
50
Kamil Skudrzyk - awatar
Kamil Skudrzyk
40
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
300
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
300

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij