Kamil Przybylski
DZIEKUJE WAM BARDZO ZA KAZDĄ ZŁOTÓWKĘ KTÓRA WPŁACILIŚCIE , BĘDZIECIE WPŁACAĆ. ZEBRANE SRODKI POMAGAJĄ MI POWSTRZYMAC W JAKIMS STOPNIU BOLESNE CIERPIENIE. KAŻDA WPŁATA POWODUJE ŁZY W OCZACH ALE TO DZIĘKI WAM MNIEJ CIERPIE.DZIĘKUJĘ
POMÓŻ MI PROSZĘ ODZYSKAĆ ZDROWIE, A PRZEDE WSZYSTKIM KONTROLĘ NAD WŁASNYM CIAŁEM - WALCZĘ Z DYSTONIĄ SZYJNĄ.
Mam na imię Kamil, mam 33 lata i zmagam się z chorobą, która odbiera mi nie tylko sprawność, ale i codzienne sprawne funkcjonowanie.
Dystonia szyjna to rzadka i bardzo uciążliwa choroba o podłożu neurologicznym, która sprawia, że mięśnie mojej szyi napinają się, nad czym nie jestem w stanie zapanować (dzieje się to wbrew mojej woli). Skutkiem tego jest mimowolne przekrzywianie się szyi oraz niewyobrażalny ból, który odkąd zachorowałem stał się jakby moim „towarzyszem”.
Jeszcze kilka lat temu byłem aktywnym człowiekiem, miałem pracę oraz motywację do działania. Można powiedzieć, że wiodłem normalne życie…Gdy pojawiła się choroba moja codzienność zmieniła się diametralnie - nawet najprostsze czynności stanowią wyzwanie, np. chodzenie, gdy muszę uważać, aby nie przewrócić się o własne nogi.
Co jest dla mnie nadzieją?
Mój stan zdrowia może poprawić regularne ostrzykiwanie szyi za pomocą toksyny botulinowej, które rozluźnia mięśnie i zmniejsza ich napięcie, co łagodzi ból (to bardzo bolesne iniekcje). Niestety zabiegi te są bardzo kosztowne, a ich podawanie musi być regularne - muszę je przyjmować co kilka miesięcy. Oprócz tych zastrzyków muszę codziennie przyjmować leki przepisane przez specjalistę neurologa,psychiatre. Ponadto dystonia powoduje, że wymagam specjalistycznych rehabilitacji oraz cyklicznych wizyt u lekarzy, którzy robią wszystko, abym wrócił do pełnej sprawności.
Niestety od kilku miesięcy nie mam pracy (rozwiozłem i rozesłałem już dziesiątki CV…niestety bez odzewu)…a koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe.
Dlatego zwracam się do Was - LUDZIE DOBREGO SERCA - z olbrzymią prośbą o pomoc i wsparcie w chorobie. Każda wpłata, każde udostępnienie tej zbiórki to krok w stronę odzyskania przeze mnie niezależności i życia, jakie wiodłem do tej pory.
Jeśli możesz – wesprzyj mnie proszę. Jeśli nie jesteś w stanie (co oczywiście rozumiem) – udostępnij choć mój apel o pomoc. Każda wpłata oraz każde udostępnienie to dla mnie szansa na pełną sprawność.
Z całego serca dziękuję,
Kamil
DZIEKUJE WAM BARDZO ZA KAZDĄ ZŁOTÓWKĘ KTÓRA WPŁACILIŚCIE , BĘDZIECIE WPŁACAĆ. ZEBRANE SRODKI POMAGAJĄ MI POWSTRZYMAC W JAKIMS STOPNIU BOLESNE CIERPIENIE. KAŻDA WPŁATA POWODUJE ŁZY W OCZACH ALE TO DZIĘKI WAM MNIEJ CIERPIE.DZIĘKUJĘ
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!