Czy zdążymy uratować źrebaka ...

Czas dla Hermesa sie kończy każde uwieźniecie przepukliny jest coraz trudniej odblokować ..... klinika go nie z operuje za darmo chca pieniędzy na dzień dobry zaliczkę 2 tysiące,   pobyt 40 zł za dobę przed operacja kilka tygodni po operacji dwa miesiące.  Sama operacja to koszt minimum 4 tysiące,  transport w obie strony kolejne 2 tysiące.  Jest stowarzyszenie które chce nam pomóc I przyjąć hermesa na ten czas do siebie aby zmniejszyć koszta kliniki będąc u nich będzie na miejscu weterynarz tej kliniki. Jeśli każdy wpłaci chociaż złotówkę uda się mu przeżyć . W ilości siła złotówka to naprawdę nie wielea może uratować jego życie..... rozważam również odsprzedanie go za symboliczną złotówkę pod warunkiem iż nowy właściciel zadba o niego zoperuje go inzapewni mu donre życie..... rozważam wiele mozliwosci żeby  mu pomóc bo jest tego warty nie tylko jest piękny choć pochodzenie ma zabawne (eksperyment człowieka) , on kocha ludzi jest batfzo dzielny ale w końcu dojdzie.do tak mocnego zacisku zw noe da sie go przelać .... wtedy martwica i smierć 😔 uratujmy go wspólnie..... Może to wlasnie on bedzie poczatkiem fundacji ktora mialam założyć ale jaki w tym sens jesli nie moge uzboerac nawet na jego operacje a samo leczenie profilaktyczne pochlania moją pensje naszczescie nasz lekarz jest wyrozumialy i rozklada nam długi za leczenie ..... dojezdza nawet w środku nocy .... Proszę wesprzyjcie kto może zbiorke chociażby złotówką.....