Na zdjęciu głównym zrzutki widzicie kociego wcześniaka, znalezionego w bardzo złym stanie - wychłodzony, głodny, mokry jeszcze od wód płodowych. Nie wiemy co się stało, że matka zostawiła go tak szybko po porodzie. Próbowaliśmy mu pomóc, niestety nie dało się dla niego nic zrobić - odszedł spokojnie...
Takich historii są tysiące. Koci dramat rozgrywa się na naszych oczach :(
BŁAGAMY O POMOC!
_________
Poniżej nasza sala w azylu dla kotów. Sali użycza nam zaprzyjaźniona Fundacja, za co jesteśmy ogromnie, ogromnie wdzięczni! To bezpieczna przystań dla kotów z ulicy - to tutaj są leczone, przechodzą pełną profilaktykę weterynaryjną i czekają na swoje Domy Stałe.
W tym miesiącu niestety musimy zwiększyć cel zrzutki. Zazwyczaj na półtorej lub dwa miesiące działania na rzecz zwierząt starczało nam 2000-2500zł. Niestety, inflacja przerosła nasze oczekiwania i ceny wszystkiego idą w górę, w tym również ceny usług weterynaryjnychi produktów dla zwierząt... W dodatku zaczyna się w pełni sezon na kocięta i już mieliśmy w tym roku kilka zgłoszeń, w tym także kociego wcześniaka, który nie miał żadnych szans na przeżycie - został uśpiony, bo jego stan był bardzo zły. To niestety polskie realia. Na zewnątrz ludzie cieszą się wiosną, ładną pogodą, a tylko nieliczni są w stanie dostrzec cierpienie zwierzaków w tym samym czasie. Kiedy większość opala się na balkonie, inni siedzą w krzakach i ''polują'' na koty do kastracji lub szukają miałczących w niebogłosy porzuconych maleństw :( Kiedy to się skończy?...
Pamiętajcie! Kastracja to podstawa. Nie wolno rozmnażać zwierząt, gdy tyle ich przebywa na ulicach, w fundacjach, schroniskach czy domach tymczasowych.Niestety, poprzez przybycie do Polski dużej ilości zwierząt z Ukrainy, adopcje naszych polskich kotów są bardzo utrudnione - przez to też dłużej przebywają pod naszą opieką i dłużej generują codzienne koszty, takie jak karma czy żwirek.
Aktualnie pod swoją opieką mamy 8 kotów, w tym kocurka z plazmocytarnym zapaleniem dziąseł i problemami z trzustką (który wymaga podawania sterydu co kilka tygodni ze względu na dziąsła), kocurka po postrzeleniu i kociaki z grzybicą oraz sporym zarobaczeniem. Plazmocytarne zapalenie dziąseł to autoimmunologiczna choroba, która prawdopodobnie co jakiś czas będzie nawracać. Przez to bardzo ciężko jest takiemu kotu znaleźć dom, więc tak Hades tkwi sobie u nas. ''Ataki'' plazmocytarnego zapalenia są dla kota bardzo bolesne :( Trzustka Hadesa już na szczęście trochę się uspokoiła, więc planujemy niedługo szerszą diagnostykę jego ząbków i być może także zabieg usunięcia ich części. Według prognoz weterynarza, taki zabieg może ulżyć kociakowi w cierpieniu i rzadziej będzie wymagał chodzenia na zastrzyki ze sterydu.
W ostatnich dniach dołączyła do nas kocia rodzinka - mama z 4 maluszkami w wieku ok. 2 tygodni. Kicia okociła się w kurniku, była w gospodarstwie, gdzie niestety nikt się nią nie zajmował. Kociaki zapewne zginęłyby w wieku kilku tygodni - jeden maluszek już zniknął zanim zdążyliśmy zabrać kociaki, prawdopodobnie zjedzony przez lisa :(
Mimo naszej mniejszej aktywności w ostatnim czasie, wciąż prężnie działamy dla zwierzaków. Wozimy do weterynarza, pożyczamy żywołapki, przetrzymujemy koty po zabiegach kastracji. Jest wiosna, a to dla kotów jeden z najtrudniejszych momentów w roku :(
Przerażają nas koszty codziennych potrzebnych rzeczy, głównie karmy i żwirku. Drewno w jakiejkolwiek postaci podrożało praktycznie o 100%, a my używamy głównie żwirku drewnianego, czyli pellet lub np. kruszon Cat's Best. Ostatnio kupowane 3-4 duże worki żwirku starczają nam zaledwie na niecałe 2 tygodnie... Karma też schodzi jak woda - kilka puszek dziennie, do tego trochę suchej, żeby jakkolwiek zaoszczędzić. I tak kupujemy już najtańsze dopuszczalne karmy, czyli głównie Smilla, a wciąż faktury są na bardzo duże sumy.
Mamy aktualnie malutki zapas mokrej karmy, który wykończy się w przeciągu tygodnia. Musimy zaraz znowu robić większe zamówienie na 400-500zł, a nasze konto świeci pustkami...
Bardzo, BARDZO prosimy o pomoc! Zrzutka jest na maj, ale zapewne na początku czerwca zostanie nam jeszcze trochę pieniędzy z tej zrzutki (na to liczymy), więc być może nie bedziemy musieli robić osobnej na czerwiec. Ostatnio tak nam się udawało, bo naprawdę próbujemy oszczędzać i nie kupować zbędnych rzeczy (mamy na sali drapak, który bardzo śmierdzi mimo regularnego czyszczenia, ale niestety nie mamy za co kupić nowego...).
Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc! Zarówno finansową na zrzutce, jak również rzeczową - jeśli ktoś, kto to czyta chciałby nam zrobić np. zamówienie karmy lub żwirku to prosimy napisać wiadomość prywatną, podamy adres do wysyłki. Ratujemy się już jak możemy, bo naprawdę finansowo jest ostatnio ciężko w dzisiejszych czasach :(
Zachęcamy również do adopcji naszych podopiecznych!
Dziękujemy za wszystko <3
Poniżej zdjęcia niektórych większych faktur z tego miesiąca:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Życzę dużo siły zdrówka i wytrwałości w tym co Pani robi dla tych bezdomniaczków
Justyna Klyta
Życzę zdrówka kotkom i Wam a przede wszystkim siły i wytrwałości. Życzę aby to dobro powracało do Was wielokrotnie i więcej osób Was wspierało.
Magdalena
Mała kwota ale od serca na start 😊