Wygram z rakiem

Mam na imię Malwina i mam 33 lata. Jestem mamą 8letniej córki Kai. Choruję na raka jajników.

O mojej chorobie dowiedziałam się na początku lipca 2019 roku. Miał być to tylko zwykły zabieg usunięcia torbieli, a okazało się, że to rak złośliwy 4 stopnia. Kiedy dowiedziałam się o diagnozie, bardzo się załamałam i nie mogłam w to uwierzyć, tak jak na pewno każdy kiedy usłyszy coś tak strasznego. Z powodu choroby jestem na zasiłku rehabilitacyjnym, który kończy się dzień przed Wigilią. Planowałam powrót do starej pracy, jednak na tą chwilę nie jest to możliwe. 

Przeszłam obecnie 6 chemioterapii. Załapałam się na udział w badaniu klinicznym, biorę Olaparib Placebo. Czuję się słaba, ale na tą chwilę boję się rezygnować, ponieważ są efekty, jednak organizm swoje odczuwa. Mam problemy również z silną nerwicą, ale cały czas z tym walczę. Biorę cały czas witaminy żeby wzmocnić organizm i dodatkowo  brałam  medyczną marihuanę,  która poprawiała  jakość mojego życia. Niestety nie stać mnie już na jej zakup. Koszty dodatkowego leczenia są drogie i moje zasoby finansowe niestety już się skończyły.  Niezbędną kwotę potrzebuję na kurację preparatem z komórek macierzystych.  Wierzę w moje wyzdrowienie, nie mogę tylko zrozumieć dlaczego w tak dużym stopniu zależy ono od pieniędzy :(. Będę wdzięczna za każdą, choćby najdrobniejszą wpłatę