Wyrzucona z dziećmi z domu

Zwracam się do wszystkich ludzi z dobrym sercem o pomoc finansowa. Jestem od miesiąca w bardzo ciężkiej i przykrej sytuacji. Mam 3 letniego synka i w wyniku zaistniałej sytuacji w kraju i na świecie , mowa oczywiście o koronawirusie straciłam nagle wszystko. Pracę, mieszkanie , nie mam żadnych dochodów oprócz 500+ na dziecko. Pracowałam na umowe o dzieło i nie byłam ubezpieczona, dlatego z tego tytułu nie przysługuje mi nic. Dziecko nie chodzi już do żłobka bo oczywiście jest zamknięte, więc nie mogłam podjąć szybko żadnej pracy. Nie miałam opieki dla niego. Na dodatek dowiedziałam sie, że jestem w ciąży z byłym partnerem czyli ojcem mojego 1 dziecka, na które od kilku miesięcy nie daje mi alimentów. Przyjechał do nas na Święta Bożego Narodzenia i myślałam, że nam się jakoś poukłada, że wyjedzie zarobi trochę pieniędzy i będzie dobrze. Jednak jemu nie w głowie praca. Siedział i męczył mnie psychicznie przez ostatnie miesiące. Ciągle były awantury. Ratując się wyjechałam do rodziców, którzy jak się dowiedzieli o ciąży to wyrzucili mnie z domu i tak stałam się bezdomna. Mieszkam jeszcze u nich, ale ciągle są awantury i ubliżanie mi przy synku. Bardzo boje się o dzieci. Również o to nienarodzone. Muszę wykonać dużo badań teraz. Jak nie będziemy mieli domu to mi je zabiorą. Nie mamy tutaj spokoju i własnego kąta. Codziennie każą mi się wynosić. Dzwoniłam już po różnych instytucjach i nikt nie może mi pomóc. Każą mi mieszkać tam gdzie mam meldunek , a stąd mnie wyrzucają. Potrzebuje małego mieszkania i pomocy psychologa żeby uporać się z tym wszystkim. Jestem w totalnej rozsypce. Bardzo proszę was o pomoc. Pieniądze przeznacze na wynajem mieszkania i pomoc psychologiczną.