Ciało, które potrzebuje pomocy. Serce, które szuka spokoju. Dusza, która nie chce się poddać.
Mam na imię Natalia. Pracuję na pełen etat, ogarniam życie jak umiem – mieszkanie, rachunki, szkołę, zakupy, codzienność. Robię wszystko, by było „normalnie”, ale są dni, gdy wieczorem czuję, że opadam z sił.
Od pięciu lat zmagam się z depresją. Uczę się żyć z nią, choć to życie często boli. Na psychologa z NFZ czekam już trzeci rok – kolejny termin mam dopiero w 2026 roku. Wcześniej korzystałam z terapii prywatnie, ale dziś już mnie na to nie stać. Gdy trzeba wybierać, stawiam potrzeby dziecka ponad własne. Tak działa serce mamy.
W grudniu przechodzę operację bariatryczną – na szczęście finansowaną przez NFZ. Ale wszystko, co dzieje się po operacji – specjalistyczna dieta, suplementy, badania, zmieniające się ubrania, powrót do zdrowia i sił – muszę pokryć z własnej kieszeni.
Zaciągnęłam też 8 tysięcy złotych długu, by odświeżyć mieszkanie. Nie na luksusy – po prostu, żeby stworzyć przestrzeń, która choć trochę koi. Taką, w której łatwiej oddychać i wracać do siebie.
Wiem, że nie jestem jedyna z trudnościami. Ale dziś to ja uczę się prosić – nie o luksus, tylko o chwilę wytchnienia.
Zostawiłam za sobą relację, w której gasłam. Długo nie potrafiłam stawiać granic, długo nie wiedziałam, kim jestem. Dziś jestem w drodze powrotnej do siebie. Uczę się słuchać własnego głosu, ufać sobie i budować życie od nowa – na własnych warunkach, z sercem otwartym, choć poranionym.
To nie jest koniec. To początek. Ale potrzebuję oddechu, by iść dalej.
🪷 Na co zbieram?
🔹 Spłata długu 8 000 zł (odświeżenie mieszkania)
🔹 Koszty diety, suplementów, badań kontrolnych i ubrań po operacji – ok. 4 000 zł
🔹 Wsparcie psychologiczne (dla mnie i mojej córki) – ok. 2 500 zł
🔹 Poduszka finansowa na rachunki i nieprzewidziane wydatki – ok. 2 000 zł
📌 Łącznie: ok. 16 500 zł
Nie proszę o wiele. Proszę o chwilę spokoju. O przestrzeń, by dojść do siebie, wrócić do sił i pokazać mojej córce, że warto walczyć o siebie – nawet, gdy się długo było w cieniu.
Każda złotówka to cegiełka. Każde udostępnienie to znak, że nie jestem sama.
A jeśli tylko przeczytałaś/przeczytałeś – dziękuję. Może to pierwszy raz od dawna, kiedy naprawdę ktoś mnie zobaczył.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!