Anna Kornatowska
Nie korzystam z portali spolecznosciowych, dlatego dodam tutaj swoje szybkie selfie , mam nadzieje ,ze uda nam sie wspolnie pomoc pieskowi!!
Hej , mam na imie Ania. Chce prosic o pomoc Was! wszystkich , ludzi o dobrych sercach, dla małej łezki(ok 2 letniej suczki) , ktora sie nie poddaje . Ma w sobie duzo sil , mimo tego co ją spotkalo.
Dnia 4.01.2020 (sobota) godzina ok 15:30 wracając z zakupow, bylam swiadkiem czegos niewiarygodnego.
Ten biedny piesek zostal wyrzucony z samochodu i potracony przez kolejny, ktory moze sie nie spodziewal ze piesek pojawi sie z nienacka pod jego kolami, ale tez bez zadnego sumienia nie zatrzymal sie aby sprawdzic co z nim .
Bez zastanowienia zatrzymalam auto i pobieglam do pieska. Tego wzrorku nie zapomne do konca zycia ( dlatego lezka, bo miala lzy w oczach) . strasznie cierpiala, zabralam ja ostroznie stamtad i pojechalysmy do kliniki weterynaryjnej .
Zrobili badania , przeswietlenie. Dostala leki przeciwbolowe. Niestety okazalo sie ze niezbedna jest operacja (tylnie nozki niewladne) :-( koszt takiej operacji to 7tysiecy złotych. Niestety nie jestem w stanie sama poniesc takich kosztow.
Nie moge tez pozwolic aby łezka, tak cudowna psinka sie poddala. Dlatego prosze wszystkich aby wpłacili choćby złotówkę, bo kazda sie liczy . nie pozwólmy odejść łezce.
Jest cudowna. Jej oczy błagają o pomoc.
Pokażmy temu zwyrodnialcowi, ze łezka jest Warta wszystkiego i nie zasłużyła na taki LOS!
Wierze w Wasze dobre Serca !!!
Pozdrawiam Anka.
Nie korzystam z portali spolecznosciowych, dlatego dodam tutaj swoje szybkie selfie , mam nadzieje ,ze uda nam sie wspolnie pomoc pieskowi!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!