Cześć.
Jesteśmy rodziną z Mariupola (Ukraina)
Ja, Anton, moja żona Katerina, dwóch synów, dwa koty i pies.
Cały miesiąc byliśmy w okupacji. W połowie marca pod naszym mieszkaniem przeleciała rakieta, rozpaliliśmy ogień i musieliśmy wyjechać.
Po spędzeniu jeszcze kilku dni w Mariupolu, moi rodzice i ja opuściliśmy miasto...
Zaczęli mieszkać w Dnieprze, ale nawet tam stało się niebezpieczne. Musieliśmy iść dalej ze względu na dzieci.
Teraz jesteśmy w Krakowie i tutaj planujemy budować swoje życie..!
Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci. Dziękuję Polakom!!!
Nasza historia jest długa, ale jeśli jesteś zainteresowany, możesz obejrzeć fragment wywiadu z moją żoną w tym filmie:
Od 0:18:10, 1:00:45 i 1:06:03 minut wideo!
Straciliśmy prawie wszystko, ale nie rozpaczamy, ale budujemy swoje życie w Polsce.
Dziękuję wszystkim za tę możliwość.)
to jest moja poczta:
instagram żony
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!