Rehabilitacja Wioletki

Jesteśmy grupą kochających ludzi, którzy nie mogą przejsć obojętnie obok problemów jakie nagle spadły na głowę naszej przyjaciołki.

Wioletka to ciepła, serdeczna i z sercem na dłoni dziewczyna, zawsze chętna do pomocy innym. Dziś sama jej potrzebuje, a my chcemy prosić Was o wsparcie.

Nic nie zapowiadało tego co się stało, Wioletka myślała że ma kamienie na nerkach dostała od lekarza antybiotyk kiedy w nocy poczuła silny ból wezwała karetkę, potem kolejną, dostała leki przeciwbólowe i po krótkim czasie upadła na podłogę i nie miała już czucia od pasa w dół po raz  trzeci została wezwana karetka i przewiezioną ją do szpitala. Po dokładnym przebadaniu stwierdzono wiotke porażenie kończyń dolnych, mielopatie naczyniowe oraz chorobę nadciśnieniową z zajęciem serca bez (zastoinowej) niewydolności serca. Lekarze postanowili że trzeba natychmiast Wioletkę przewiżć do innego szpitala i musi mieć wykonaną operację. Po przebytej operacji Wioletka myślała że szybko stanie na własne nogi jednak tak sie nie stało została przewieziona do szpitala rehabilitacyjnego gdzie spedziła 2 miesiące jednak nadal nie staneła na własne nogi. W obecnej chwili nasza Wioletka przebywa już w domku i jezdzi na wózku inwalidzkim. Jej jedynym pragnieniem jest znowu zatańczyć z jej mężęm i stanąć na własne nogi. Dotąd radosna i pełna życia, straciła swój blask i stała się zależna od męża, który stara się stanąć na wysokości zadania i zająć się żoną. Dla obu jest to sytuacja nie do opisania. Potrzebują wsparcia, zarówno duchowego i finansowego. Koszta rehabilitacji przekraczają ich finansowe możliwości. Jesteśmy gotowi prosić o pomoc każdą osobę, dla której los Wioletki nie jest obojętny każda wasza złotówka daje większą szansę na szybszy powrót Wioli do zdrowia. Dziękujemy każdemu za okazane wsparcie w imieniu Wioletki, jej rodziny i własnym. Niech Was Bóg Błogosławi.