Basia Wężyk
❤️ Zamieszczam, bo to ważne. Bo to moja prawda.
Jestem dopiero po drugiej chemii. Moja droga się dopiero zaczyna, ale już teraz wiem jedno: rak zmienia wszystko.
To nie tylko choroba. To cios, który wywraca życie do góry nogami – fizycznie, psychicznie, emocjonalnie.
Skutki leczenia – chemioterapia, radioterapia, hormonoterapia, operacje – są brutalne.
Mój układ odpornościowy już teraz jest słabszy. Z każdym dniem widzę, jak organizm traci siły.
Zmęczenie, które trudno opisać. Zmiany, których nie widać gołym okiem.
Strach, który siedzi gdzieś cicho, ale nie znika.
I chociaż jestem dopiero na początku tej drogi, już widzę, jak rak wpływa na wszystko wokół.
Zmienia moje relacje z rodziną. Niektóre z nich się oddalają.
Inne stają się napięte, bo nie każdy potrafi unieść tę rzeczywistość.
Przyjaciele – niektórzy są blisko jak nigdy, inni znikają bez słowa.
To boli. Ale też uczy, kto naprawdę jest, a kto był tylko „na chwilę”.
Po raku – a nawet w jego trakcie – nie jesteś już tą samą osobą.
Twoje ciało się zmienia. Twoje myśli. Twoje granice.
I choć jeszcze wyglądasz „normalnie”, w środku toczy się cicha wojna.
Nie piszę tego, by wzbudzać litość.
Piszę, bo wiem, że wielu z nas nosi ten ból w ciszy.
Bo świadomość naprawdę jest ważna.
Rak rujnuje nie tylko zdrowie, ale całe życie wokół. Zostawia ślady – w psychice, w relacjach, w codzienności.
Nie wiem jeszcze, kim będę po tym wszystkim.
Ale wiem jedno: chcę żyć. I być sobą – prawdziwie.
Bo mimo że po raku nic nie jest takie samo…
ja nadal jestem. I walczę.
Basia ❤️
Anonimowy Darczyńca
dużo wsparcia ❤️
Anonimowy Darczyńca
🫶🏻