Mazurek -rasy polski bezdomny.

Wiosna 2016, lato tego samego roku, jesień, zima... Znowu lato, jest rok 2017. Mazurek koczuje  w małej wsi. Jedyne doświadczenia jakie zebrał to -  człowiek może coś rzucić, ale trzeba uważać,   może to być bułka, a może  być kamień.  Drugie doświadczenie to - samochód jest wrogiem. Już raz go potrącił i łapa wisi... Trzecie - ten pan, który mnie wtedy wyrzucił -może mieć problem ze znalezieniem mnie, więc zostanę w tym samym miejscu choćby nie wiem co.  Po czwarte -  fajnie się goni rowery.  Tak poznaliśmy MAZURKA. 

MAZUREK został zabrany najpierw do Punktu Przetrzymań w Szydłowcu. Stamtąd pojechał do hotelu pod Ostrowcem, już jako pies fundacyjny. Stamtąd do hotelu w Tychach, gdzie przebywał ponad rok najpierw z Lawendą, potem z Gotikiem. Stamtąd do hotelu Amok pod Krakowem gdzie przebywa do dziś. 

lato 2016

jesień 2016

zima 2016

wiosna-lato 2017

Mazurek w Punkcie Przetrzymań.

Mazurek pod Ostrowcem.

MAZUREK w Krakowie..

I mamy rok 2019. Nikt Mazurka nie zauważył ani na ulicy, ani w Punkcie, ani w jednym hotelu, ani w drugim, ani w trzecim. Kolejni hotelowicze odjeżdżali do domu a MAZUREK wciąż w kojcu... Dlaczego??? Niech mi kto powie , dlaczego??

Jeśli możemy coś dla Mazurka zrobić, to okazać maximum cierpliwości i maximum nadziei. Opłacać jego czekanie. Być dobrej myśli, że ten mały, polski bezdomny piesek nareszcie znajdzie wymarzony dom. MAZUREK jest grzeczny, radosny, chodzi na smyczy, wszystkiego się nauczył. Wszystko już umie, nie umie tylko wytłumaczyć, dlaczego wciąż jest bezdomny....

Trzecie święta MAZURKA w fundacji to wydanych ponad 10 tysięcy złotych... Na zbiórce zebrał 1300. To kwota wystarczająca na 4 miesiące pobytu a on jest u nas prawie trzy lata. Na święta można MAZURKOWI okazać hojność, na razie wspierają go inne, bardziej medialne, bogatsze i nowsze psiaki.. Dobrze, jeśli takie są. Może ktoś jednak sobie przypomni o MAZURKU? Zapraszamy do wsparcia jego osobistej zbiórki, rozpoczętej i zapomnianej.