Baton latami błąkał się po jednej z wsi w powiecie niżanskim. Przeganiany, kopany...musiał zdobywać jedzenie i schronienie, a nic nie było pewne.
Kiedy w końcu trafił do nas, mieliśmy wrażenie, że wszystko go cieszy. Mógł w końcu odpocząć od ciągłego trybu walki o życie.
Radość ta nie trwała jednak długo. Najpierw pojawiły się problemy z zębami i dziąsłami, przysparzając mu ogromu bólu, a teraz to - FIP.
Zaczęło się od zmian na oku i rozległego owrzodzenia. Od razu udaliśmy się do okulisty i wdrożyliśmy leczenie. Niestety, z dnia na dzień było coraz gorzej - pojawiła się żółtaczka, silna biegunka, Baton przestał jeść i wymiotował.
Kolejne badania pokazały bez wątpienia, że wszystkie te objawy, choć niektóre nietypowe, wynikają z częstego ostatnio wśród kotów FIPa.
Pęka nam serce, że Baton nie nacieszył się dobrym życiem z pełną miseczką i dachem nad głową :(
FIP jest możliwy do wyleczenia jedynie lekami sprowadzanymi z zagranicy. Leczenie jest bardzo drogie i fundacji na nie nie stać - tym bardziej, że leczymy już na tą chorobę inne koty i ledwie zipiemy :(
Bardzo Was prosimy - dajmy mu wspólnie szansę :(
Uczestniczymy w kampanii "CURE FIP™ Donation", www.curefip.com
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wika S
Dasz radę 🩷