Kamil Madera
Witajcie!
Don Pedro alias Pedrino lub po prostu Pedro ma się coraz lepiej, oczywiście niestety nie przestał być nagle nosicielem wirusa FeLV, ale widzimy jak zmienia sie, oswaja z człowiekiem, jakie ma samopoczucie, jak lepiej idzie mu jedzenie (szczególnie kurczaczka:) Pedrillo właśnie zakończył kolejny antybiotyk, łącznie brał je prawie 3 tygodnie...co nie pozostaje bez konsekwencji. Serdecznie dziękujemy za wszystkie wpłaty, są nam bardzo pomocne.
Wiadomość z ostatniej chwili: lada dzień przybędą do nas nowe uratowane młodziutkie koty, co najmniej trzy sztuki ogonków.
Wieść niesie, że są rude i trójkolorowe, wiemy, że pochodzą z miejsca, gdzie znaleźliśmy wcześniej Pumori i Adolfika, który ciągle jeszcze szuka domu. Nie wykluczone, że to ich młodsze rodzeństwo. Nanrudaski czeka już u nas przytulny pokój, zresztą nieważne jak wyglądają....najwazniejsze, żeby były zdrowe! Trzymajcie kciuki i łapetitki waszych kotów. Dziękujemy!