Na nowe życie Niko

To jest Niko, którego zabrałam z domu na prośbę jego właścicielki. W domu były dwa psy, które należały do córki, ale ta się wyprowadziła i opieka nad psami spadła na matkę. Niestety tej opieki nie było, bo psy od pół roku nie wychodziły na dwór, a potrzeby fizjologiczne załatwiały na balkonie.. Dodatkowo nie zawsze dostawały jeść, dlatego Niko ma bardzo dużą niedowagę. Psy nigdy nie były też u weterynarza. Nikuś miał tak długie pazury, że nie mógł chodzić.

Na razie zabrałam tylko jego. Żadna fundacja ani dom stały lub tymczasowy nie były zainteresowane Niko, więc nie mam wyboru i muszę umieścić  go w hotelu. Koszt za jeden miesiąc to 600 zł plus karma. Do tego dojdzie weterynarz, szczepienia, kastracja, badania. To wszystko sa ogromne nakłady finansowe, na które mnie nie stać, bo mam w hotelach jeszcze dwa psy. Chcę zebrać na przynajmniej 4 miesiące hotelowania, bo wiem że Niko tak szybko domu nie znajdzie. Resztę przeznaczę na badania, weterynarza, szczepienia, kastrację, zakup karmy, smyczy i obroży.

Dziękuję z góry każdemu, kto zdecyduje się mi pomóc ♥