Walczymy o życie Juniora.

Jesteśmy załamani....

 Stan naszego Juniora bardzo się pogorszył. Kot zaczął się dusić i na cito pojechaliśmy do Trójmieskiej Kliniki Weterynaryjnej. Potrzebna była pilna kardiologiczna konsultacja. Stan Juniora nie pozwalał na zwłokę i czekanie na terminy wizyt. 

Jest bardzo źle, serce Juniora jest w tragicznym stanie, chłopak ma Mykoplazmę, trudności z oddychaniem i zalany jest płynem, który zbiera się w płucach, klatce piersiowej i worku osierdziowym. 

Rokowania są bardzo ostrożne, wyniki morfologi też są kiepskie. 

Daliśmy mu dobę na podjęcie walki. Bardzo liczymy na to, że dobrze zaraaguje na leki kardiologiczne. 

Niestety pilnie potrzebujemy Waszej pomocy. Musimy opłacić badania, USG, badania  krwi, ściąganie płynu oraz jego badanie, wizytę kardiologiczną i hospitalizację. 

Junior do tej pory walczył o swoje życie. Jest naszym wojownikiem, który nie raz pokazał jak wielką ma wolę życia.