Na naprawdę wzroku...

Nazywam się Szymon, mam prawie 20 lat. Od 4 klasy podstawowej chciałem zostać żołnierzem tak jak mój tata, poszedłem do szkoły średniej o profilu wojskowym, w której się całkowicie spełniałem. Po 4 latach ciężkiej pracy zdałem maturę i ukończyłem szkołę. Odrazu poszedłem na służbę przygotowawczą. Po skończonej miesięcznej służbie chciałem kontynuować służbę. Po długich badaniach i 2 miesiącach oczekiwania lekarze wydali werdykt, który zrujnował moją życiową pracę. Jestem niezdolny do służby przez wadę wzroku. Tworzę tą zbiórkę bo być może ktoś był w podobnej sytuacji i zechce mi pomóc. Operacja wzroku jest moim ratunkiem.