Leki, leczenie, rehabilitacja

Dzień dobry. Niestety jestem zmuszona prosić Państwa o pomoc w leczeniu. Jestem osobą wesołą, starającą się żyć jak tylko mogę normalnie. Ale niestety ból coraz bardziej rozkłada mnie na łopatki...Jestem po kilku operacjach ginekologicznych, chirurgicznych i dwóch operacjach kręgosłupa lędźwiowego. Choruję na endometrioze,zesztywniace zapalenie stawu krzyżowo biodrowego, POChP, dyskopatię, kręgozmyk i ogólnie zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie,leki i zabiegi rehabilitacyjne. Zdjęcia potwierdzające mój stan zdrowia, wstawię w komentarzach.Bardzo proszę o pomoc i wsparcie. Z góry serdecznie dziękuję.

PS: do tego zepsuł się mi mój stary samochód,i muszę go jak najszybciej naprawić,bo to mój środek transportu 😔😔😔😑😑😑

Dzisiaj ból jest okropny... 

Ciężko mi było dzisiaj nawet oddychać. Ból przeszywa klatkę piersiową i lędźwiowego...

PS2:3 tygodnie L4,2 tygodnie w łóżku... Tylko dzięki wsparciu ludzi byłam w stanie wykupić zastrzyki, które pomogły mi wstać.... Leczenie i rehabilitacja nadal trwa i trwać będzie...

PS3: rehabilitacja trwa,rwa kulszowa znów daje w kość...

Nowe leki nie wykupione jeszcze z względu na brak funduszy..

PS4:Noc z 06.08/07.08- koszmarny ból wędrujący od łopatek do głowy, ból: karku, głowy. Wymioty, zaburzenia równowagi, otępienie... I non stop ten cholerny ból... Dziś ciut lepiej,ale nadal boli,pomimo leków... 

PS5: Zdiagnozowano przełyk Barretta. Czekam na kontrolną gastroskopię,czy nie ma zmian rakowych.

PS6: Zmian rakowych nie ma. Utrzymuje się tzw stan przedrakowy, przewlekłe zapalenie żołądka i dwunastnicy. Część leków wykupiłam. W styczniu będę wiedzieć jak będzie wyglądała dalsze leczenie.

Noce są koszmarne. Ból,zawroty głowy i wymioty... 😔😔😔

Bardzo chcę wszystkim darczyńcom podziękować za wsparcie i udostępnianie mojej zbiórki ❤️❤️❤️

PS7: musiałam zakupić okulary korekcyjne. Koszt ponad 1770 zł.. zostałam bez środków do życia na ten miesiąc.... Na częściową refundację muszę czekać miesiąc...

PS8: skierowanie do laryngologa.... Rok czekania na wizytę z NFZ... A prywatnie 250 zł.,

Pieniądze cały czas potrzebne....