Nina Rogowska
Puszek już się wybudził. Jeszcze się trzęsie, ale już jest bezpieczny w domu. Było tego strasznie dużo. Musiał bardzo cierpieć. Tak niestety wyglada nasze życie…
Od jutra będzie już dobrze. Do następnego razu. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają i którzy ponownie otworzyli swoje serca i portfele, żeby Pusio dalej mógł żyć ❤️❤️❤️. Niech Wszechświat Wam błogosławi. Brakuje nam jeszcze 450 zł do opłacenia szpitala.
Pozdrawiamy Was ciepło 🫶
Magda
Trzymaj się i walcz kochany kotku . Będzie dobrze . ❤️❤️❤️❤️❤️
Anonimowy Darczyńca
Walcz Puszku, nie zapominamy o Tobie kochany ❤️
Nina Rogowska - Organizator zbiórki
Z całego serca dziękujemy❤️🙏❤️
Joanna
Bardzo mi przykro pani Nino że sytuacja u pani tak teraz wygląda.To bardzo ciężka sytuacja, i gdyby nie przerastało to panią finansowo, tak jak pewnie większośći z nas , to pomimo tylu trudności ,dałaby pani radę.Niewątpliwie potrzebuje pani pomocy, i to tej finansowej.Niech każdy z nas spróbuje postawić się w tej sytuacji.Dlatego zwracam się do wszystkich darczyńców, obecnych i przyszłych o pomoc dla pani.Dla nas to nie jest tak wiele, a dla pani nieoceniona pomoc.
Nina Rogowska - Organizator zbiórki
Dziękuje Pani Joasiu za ciepłe słowa. Niestety darczyńcy są już zmęczeni wspieraniem Puszka. Jest kilka stałych osób, które mi pomagają i którym z całego serca dziękuję, ale cała reszta o nas zapomniała. A mnie choroba Puszka ciągnie na dno. Prawdopodobnie większość osób uśpiłaby zwierzaka i odetchnęła z ulgą, niestety ja tak nie potrafię. Więc toniemy razem…
Anonimowy Darczyńca
Mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy.
Nina Rogowska - Organizator zbiórki
Dziękuję ❤️
Ania
Trzymam kciuki ❤