Centrum życiowe

Witaj jeśli odwiedzasz tą akurat witrynę to znaczy że jesteś człowiekiem o dobrym sercu ale też chcesz wiedzieć kogo można uszczęśliwić i dla czego. znam kobietę o złotym sercu  jest mamą 3,5 letniej Juli wspaniałe dziewczyny ale niestety los od początku ich nie oszczędzał mama jako 5 latka trafiła do rodziny zastępczej wydawało się że życie się odmieni odmieniło ale niestety na gorsze libację alkoholowe była bita zaniedbana pieniądze przepijane a każda wizyta pracownika socjalnego była umawiana tak że nikt by nawet nie przypuszczał że może tam do takich sytuacji dochodzić i tak było do 17 stego roku życia ..wstydziła się siebie wstydziła się życia nie potrafiła mówić o sobie ani o rodzine która nawet nie łożyła na jej edukację choć dostawali środki. książki do szkoły były kserowane. Wstydziła się nawet uczyć . W dniu swoich 17. urodzin poprostu z tam tad uciekła co się stało? Nikt jej nawet nie szukał zamieszkała u koleżanki na pokoju dorabiała sobie pieniądze pomagając koleżance prowadzić sklep i tak sobie radziła do 18 stego roku życia kiedy była pelnoletnia dostala pracę na magazynie i tak mogła wynająć sobie małą kawalerkę ale żeby się utrzymać pracowała po 12 godzin i nie było poprostu siły na naukę choć jest bardzo ambitna pracowita sumienna i szybko się uczy.dlatego pracę miała pewną... jednego nie zauważyła i nie wiedziała że tak być nie może życie staneło w miejscu a lata uciekały w końcu poznała chłopaka byli ze sobą parę dobrych lat mieszkali razem chłopak zabrał ją do siebie miał do dyspozycji mieszkanie swoich rodziców i wszystko wydawało się być na dobrej drodze bo w drodze pojawiło się dziecko. Tym samym pojawiło się mnóstwo wydatków.najgorsze że dostała wypowiedzenie umowy o pracę do dnia porodu. Jej uprzedzenie do ludzi wzrastało została potraktowana podle przez pracodawcę który tylko wykorzystywał swoich pracowników.dzien w dzień 12 godzin w pracy! No ale nic chłopak wziol na siebie obowiązki płatności miał stała pracę . Kiedy dziecko przyszło na świat zaczęły się kłopoty konflikt w rodzinie pomiędzy partnerem a jego rodzicami nie tolerowali dziewczyny. Była dnem dla nich ale chłopak ją kochał. Niestety po dwóch latach od pojawienia się córki  okazało się że chłopak miał poważne problemy z narkotykami o czym dziewczyna nie wiedziała. Ale podejzewala że jest coś nie tak nie pojawiał się w domu okłamywał że nadgodziny robił i nie przynosił pieniędzy do domu. Zaczęły się klutnie brakowało na jedzenie na podstawy do dziecka i przestawał płacić rodzicą za mieszkanie. Zatrudniła się w kolportażu gazet w godzinach nocnych aby mieć środki do życia bo z chłopakiem był coraz większy problem brak porozumienia. Pretesje od rodziców chłopaka kierowali do dziewczyny ze to jej wina że wszystko za wcześnie się stało itd. Chłopak postanowił zostawić wszystko i wyjechać do pracy za granicę i tak zrobił po tygodniu od wyjazdu Rodzice jego  wyrzucili dziewczynę z dzieckiem na ulicę bo syn nie płacił za mieszkanie "DZIADKOWIE" twierdzili że jej dziecko to bękart bo byli ze sobą bez ślubu. Wnuczką od początku się nie interesowali raz przez swoje dzisiaj 4 latka dostała od nich paczkę pieluch pod choinkę przykre i nie do pomyślenia. Sytuacją zainteresował się sąsiad z bloku... klatkę obok zaproponował jej pokój na jakiś czas... mogła zapłacić jak tylko się podniesie .Ale było jej bardzo trudno podjąć pracę! w nocy nie miała już opieki nad małą przedszkola przepełnione. Postanowiła pracować w domu robiła rzęsy koleżanką i jakiś grosz wpadał. Niestety po 3 miesiącach mòsiala się wyprowadzić bo sąsiad chciał prywatności poznał kobietę. Jedyna formą pomocy jaką mógł służyć to przechowanie rzeczy w piwnicy . I to ją ratowało skorzystała z propozycij koleżanki, wyjazdu za granicę do pracy, była praca sezonowa a córka mogła zająć się chwilowo bratowa koleżanki na miejscu. Nie było wyjścia, pojechały. przez 2 miesiące udało się zarobić na wynajem mieszkania + kaucja .powrót do kraju i start poradziła sobie.. dodatkowo  chłopak wysyłał 300 zł + 500 plus na dziecko . W tej sytuacji każdy grosz się liczył. Po powrocie do kraju poraz kolejny dostała w tyłek okazało się że sąsiad postanowił sprzedać jej cenne rzeczy z piwnicy za spłatę pokoju. Sprzedał Wózek dziecięcy łóżeczko bujaki Fotelik do samochodu  mebelki dziecięce itp. To był szok a jego kobieta okradła ja z ubrań i birzuteri która dostawala w prezencie na urodziny od chlopaka... mimo interwencji Policji i wszczęciu postępowania o przywłaszczeniu mienia nie wskurało się nic więc odpuściła. Nie miała siły poprostu o to walczyć. Z czasem po mału dokupiła co córce potrzebne podstawą był wózek.Wszendzie sama z dzieckiem. Służy do dzisiaj. Wszystko na dobrej drodze cały czas jakiś plan mòsiala iść do pracy.. dalej mieszkanie trzeba utrzymać.. 1800zl wynajem.oplaty wyżywienie no i jak to z dzieckiem zabawki książeczki edukacja itd. Przedszkole udało się znaleźć miejsce w przedszkolu, niestety doszedł kolejny problem córka zaczeła chorowac tym samym zwolnili ja z pracy w drukarni  za marne grosze i umowie śmieciowej LOSIE Dlaczego?....Gdzie jest problem...jest to dziewczyna baaardzo skryta nieśmiała zraniona skrzywdzona odrzucona i uprzedzona do ludzi nie  ufa nikomu i jest bardzo uparta do tego bardzo ładna a nigdy nie zamierzała tego wykorzystać choć mogła by ....NIGDY nikogo nie poprosiła o pomoc. Chce jej pomóc z twoją pomocą zasłużyła na to na to aby mieć trochę lżej w życiu jej marzeniem jest tylko jedno Dać córce to czego ona w życiu nie dostała Prawdziwą Miłość  Centrum Życiowe którego została pozbawiona  "Dom" Jest wspaniała i Silną Mamą mimo że nikt w życiu jej tego nie nauczył goni dla córki każdy dzień " SAMA" taki jest jej wybór ale strach jej nie pozwala tego zmienić. Tylko Dom mieszkanie własne może tym wspanialym dziewczyną dać w życiu spokój dac życie bez ciągłego strachu co spotka ją jutro i czy sobie poradzi. Pieniądze były by przeznaczone dla nich na spokojne życie żeby mogła poświęcać się córce bez zmartwień edukować ją i siebie jak należy realizować swoje plany a wszystko dziś naprawdę kosztuję nie jest w stanie tego zarobić ani uzyskać takiej umowy aby dostała kredyt na mieszkanie .😓 Życie jest naprawdę nie sprawiedliwe jedni dostają wszystko na start od  rodziców i potrafią to zaprzepaścić albo kompletnie nie doceniać albo oddają dzieci bo sobie nie radzą  tak właśnie ona została pozucona ...Sprawmy wspólnie aby Nie czuła całe życie że jest "SAMA"dla nas to jedyne 20 zł a dla niej dla nich może to być szczęśliwy los za ból w sercu który dostała za Miłość którą daję  i ciągłą walkę pełną podziwu...