Leczenie Boryska z ASW

Jesteśmy grupą Aktywni Single Warszawa. Podczas jednego z naszych aktywnych weekendów trafiliśmy na bardzo chorego psa.

Nie bardzo wiemy jaką historię ma ten pies, co przeżył w swoim psim życiu.Wiemy tylko, że zamieszkiwał samotnie w hangarze - opuszczony w swojej chorobie i w swoim nieszczęściu.

Pierwsze spotkanie z nim to widok baaaardzo smutnych oczu, odrzucający zapach brudnego futra i przerażająca, krwawiąca  rana, którą pies cały czas uparcie wylizywał. 

Ale wystarczyło podejść do tej bidy żeby poczuć, że nie chcemy go tu zostawić samemu sobie. Wyciągneliśmy do niego dłonie, a on odrazu położył na nich swój wielki łeb, całym ciężarem, z ufnością i błaganiem o pomoc.

I już nic nie było w stanie nas zniechęcić. Ani to, że to naprawdę ogromny pies, ani to że jest tak strasznie chory, ani to że takie decyzje zmienią nasze życie na wiele lat. Jego smutne lecz ufne oczy sprawiły, że nasze serca zabiły zgodnym rytmem z jego psim sercem.

Mówią nam " całego świata nie zbawisz "...- może nie, ale świat tego jednego psa, możemy zmienić ♥️

Nasza grupowa koleżanka Kasia przy wsparciu Pawła, dała mu dach nad głową i całe morze miłości ,a my jako grupa bardzo chcielibyśmy jej pomóc, odciążając chociaż częściowo w rachunkach za weterynarza.

Dlatego apelujemy do wszystkich ludzi o dobrym sercu, do członków grupy Aktywni Single Warszawa, do innych ludzi którzy zechcieliby wesprzeć Kasię o choć malutki datek.

Liczymy na Wasze dobre serca, będziemy wdzięczni za każdą złotówkę. Dla Was to tylko złotówka - dla Boryska  życie ♥️