LUNKA nie miała łatwo w życiu... do schroniska w Szczytnie przyprowadziła ją własna „opiekunka” pod pretekstem znalezienia jej na ulicy. Była bardzo wychudzona, można było policzyć jej każde żebro. W dalszym ciągu suczka ma niedowagę, ale już niewielką.
Od czasu kiedy jest pod naszą opieką dostaje odpowiednio zbilansowaną karmę i ładnie przybiera na wadze. Pierwszy worek karmy i zestaw puszek zniknął w mig, a apetyt Luny nie maleje. Kolejny zestaw już w koszyku, gdyby ktoś chciał dorzucić grosik do jedzonka Luny będzie nam bardzo miło. To dla nas duże odciążenie.
W imieniu Lunki dziękujemy 🐶 🙏🏻🍀
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!